Polacy coraz chętniej kupują przez Internet, a firmy coraz bardziej specjalizują się w produkcji. Efekt? Rośnie liczba towarów przewożonych po kraju. Z opublikowanych niedawno danych GUS wynika, że w samym marcu było to 50,5 mln ton – aż o 11,1 proc. więcej, niż rok wcześniej. Z tego niemal połowa – 23 mln ton – przejechała samochodami (tu wzrost był jeszcze większy – o 15 proc. rok do roku).

W rezultacie rośnie zużycie paliw – w 2017 spaliliśmy w Polsce aż o 11 proc. więcej oleju napędowego. Więcej wobec tego importujemy. Już w 2016 roku na sprowadzenie ropy i paliw, głównie z Rosji, wydaliśmy niemal 39 mld zł. Zmiany w logistyce powodują też większą emisję CO2 i rosnące zanieczyszczenie powietrza oraz hałas w miastach. Coraz więcej towarów trafia bowiem nie tylko do prawie 400 tysięcy sklepów w całej Polsce, ale też bezpośrednio do milionów mieszkań.

Jednym z kluczowych rozwiązań problemu hałasu i niskiej emisji z transportu towarów, a w dalszym horyzoncie także uniezależnienia się od importu ropy, ma być zmiana floty firm kurierskich na samochody elektryczne. Giganci branży, jak UPS i DHL, nie tylko już wymieniają auta, ale i sami zaczynają je produkować. Dużo mniejszym firmom, jak choćby Poczcie Polskiej, własna produkcja nigdy się nie zwróci, więc idąc z globalnymi trendami i polityką rządu, skazane są na auta fabryczne lub modyfikowane. Poczta ruszyła właśnie z testem takich pojazdów.

Wcześniej testy dwóch najpopularniejszych w Polsce elektrycznych dostawczaków – Renault Kangoo Z.E. i Nissana e-NV200 przeprowadził portal WysokieNapiecie.pl. Co z nich wynika?

Reklama

Oba auta to małe, miejskie dostawczaki oferujące ok. 4 m sześc. przestrzeni i ładowność ok. 700 kg. Na polskim rynku nie mają żadnej konkurencji. W Europie Zachodniej kliencie mają jeszcze do dyspozycji bliźniacze Citroen Berlingo Electric i Peugot Partner Electric, ale ich wybór należy do rzadkości.

Najważniejsze pytanie większości potencjalnych klientów to „jaki mają zasięg”, jak długo się ładują i czy to się opłaca. Odpowiedzi na te pytania w dalszej części artykułu na portalu WysokieNapiecie.pl.