W środę przedstawiono szczegóły przedsięwzięcia, w ramach którego w ciągu kilku najbliższych miesięcy flota dostępnych w systemie elektrycznych samochodów może wzrosnąć nawet do ponad 60 egzemplarzy. System opiera się na elektrycznych autach BMW i3. Równolegle będą powstawać punkty ich ładowania - pierwszy działa już na terenie Uniwersytetu Śląskiego (UŚ) w Chorzowie.

Kanclerz Uniwersytetu Śląskiego Agnieszka Skołucka podkreśliła, że współpraca uczelni z operatorem systemu wynajmu elektrycznych aut ma kilka wymiarów, wśród nich ekologiczny i społeczny.

"Idea carsharingu jest interesująca pod wieloma aspektami. Przede wszystkim kwestia dostępności dla społeczności akademickiej bardzo komfortowych środków komunikacji, możliwość wspólnego korzystania z samochodów, ale także - jeśli zaprzyjaźnimy się z tą ideą - perspektywa zmniejszenia w przyszłości liczby samochodów na ulicach, zmniejszenia ilości emitowanych pyłów i gazów, zmniejszenia korków" - wyliczała kanclerz.

System zacznie działać 1 grudnia. Pełny koszt wynajmu auta to 99 groszy za minutę; studenci i pracownicy Uniwersytetu Śląskiego mogą liczyć na zniżki - wstępnie będzie pomiędzy 10-20 proc. Do wynajęcia samochodu należy pobrać specjalną aplikację. Auta będzie można wynajmować i pozostawiać w wyznaczonych strefach miasta. Pięć samochodów będzie do dyspozycji studentów i kadry uczelni w okolicach obiektów uniwersyteckich w Katowicach, Sosnowcu i Chorzowie, a także w Cieszynie. Autem elektrycznym będzie też można dojechać np. z akademików w dzielnicy Ligota na uczelnię w centrum miasta.

Reklama

Gotowa jest już także pierwsza na terenie UŚ stacja ładowania samochodów elektrycznych, umiejscowiona w Chorzowie, dwie inne działają w Galerii Katowickiej. Kolejne powstaną na początku przyszłego roku w Katowicach, a jeszcze w tym roku - stacja w Cieszynie.

Ponadto będzie można korzystać z ogólnodostępnych punktów ładowania, uruchomionych kilka dni temu przez grupę Tauron i ING Bank Śląski. Podstawą uruchomionego przez obie instytucje systemu elektromobilności są 23 stacje ładowania i 20 samochodów elektrycznych - sieć terminali składa się z czterech szybkich stacji ładowania (DC) oraz 19 przyspieszonego ładowania (AC).

Prezes spółki GreenGoo Krzysztof Gawałek zadeklarował w środę, że docelowo system ma rozszerzyć się poza granice Katowic i objąć całą Górnośląsko-Zagłębiowską Metropolię. "Dlatego konieczne jest zwiększenie floty; będziemy starali się sukcesywnie dokładać samochodów - dziś jest ich 13, przygotowanych do uruchomienia usługi 1 grudnia" - powiedział prezes, podkreślając innowacyjność projektu, opartego wyłącznie o elektryczne auta marki BMW. Za trzy miesiące może ich być w systemie ponad 60.

Carsharing to jedna z dróg upowszechniania aut elektrycznych. W maju br. grupa ING opublikowała raport o elektromobilności, przygotowany wspólnie z firmą doradczą EY. Eksperci prognozują, że do 2023 r. sprzedaż samochodów elektrycznych podwoi się; ich cena będzie stopniowo spadać, wraz z rozwojem technologicznym - obecnie próg rentowności jest osiągany dopiero po przejechaniu 50 tys. km rocznie.

W ocenie analityków, prognozowane podwojenie sprzedaży aut elektrycznych w ciągu najbliższych pięciu lat będzie efektem rozwoju technologii produkcji baterii, a co za tym idzie spadku cen samochodów tego typu; nie bez znaczenia będą też rosnące wymogi środowiskowe związane z emisją gazów cieplarnianych. Eksperci szacują, że w 2023 r. auta elektryczne będą stanowić ok. 6 proc. wszystkich sprzedawanych samochodów. Obecnie największą przeszkodą w rozwoju tego rynku jest cena samochodów elektrycznych, w tym cena baterii, odpowiadająca nawet za połowę całego kosztu auta.

W lutym br. prezydent podpisał ustawę o elektromobilności i paliwach alternatywnych. Nowe prawo zmierza do upowszechnienia w Polsce elektromobilności oraz transportu z wykorzystaniem paliw alternatywnych. Ma to nastąpić poprzez stworzenie systemu zachęt do zakupu aut elektrycznych, rozwój infrastruktury do ładowania, wsparcie tych technologii w transporcie publicznym. Ustawa nakłada na samorządy obowiązek rozwoju ekologicznego transportu.

Zgodnie z ustawą, do końca 2019 r. infrastruktura ładowania będzie powstawała w miarę możliwości na zasadach komercyjnych. Potem określone samorządy (powyżej 100 tys. mieszkańców i 60 tys. samochodów) powinny tworzyć plany budowy uzupełniających je publicznych sieci. Samorządy powinny współpracować przy tym z dystrybutorami energii, a ci budować następnie stacje ładowania, na końcu wyłaniając dla nich zarządców. (PAP)

autor: Marek Błoński