USA zdecydowanie przodują w zakresie wprowadzania na drogi autonomicznych pojazdów.

Były inżynier BMW Sven Beiker, który obecnie zarządza firmą konsultingową Silicon Valley Mobility, przeanalizował dane dotyczące pilotażowego wprowadzania na ulice autonomicznych pojazdów na całym świecie. W USA aż 24 miasta prowadzą taki pilotaż. We wszystkich pozostałych krajach na świecie takich programów wdrożeniowych jest zaledwie 50. Większość z nich w Europie, natomiast w Chinach tylko cztery - pisze Quartz.

Zestawienie państw z największą liczbą miast testujących autonomiczne pojazdy przedstawia się następująco: USA (24), reszta świata (15), Wielka Brytania (6), Australia, Szwajcaria, Holandia (5), Francja, Chiny (4), Kanada, Niemcy (3).

Organizacja Bloomberg Philanthropies przewiduje, że podstawową funkcją autonomicznych pojazdów będzie transportowanie ładunków pomiędzy systemem tranzytowym a miejscem docelowym. Chodzi o „ostatnią milę”, jaką muszą pokonać przewożone ładunki. Innymi głównymi zastosowaniami pojazdów nowej generacji mają być transport osób (taksówkowy), masowa komunikacja, transport frachtowy, morski i lokalne przesyłki.

Chociaż Europa wlecze się w zakresie automatyzacji transportu daleko za USA, to azjatyckie potęgi depczą im po piętach. Chiny chcą, by do 2030 roku 10 proc. wszystkich pojazdów w tym kraju było całkowicie zautomatyzowanych. Tokio zapewnia, że technologia ta będzie wizytówką letnich Igrzysk Olimpijskich, które w 2020 roku odbędą się w Tokio.

Reklama

>>> Polecamy: Nowy Jork wprowadza płacę minimalną dla kierowców Ubera