Sprzedaż nowych samochodów leci w dół

Rejestracje nowych pojazdów spadły o 26 proc. do 842 835, podało Europejskie Stowarzyszenie Producentów Samochodów. Styczniowy spadek przerwał powolne odradzanie się rynku, na którym pod koniec ubiegłego roku notowano coraz mniejsze spadki.

Wśród głównych rynków europejskich najdotkliwiej styczniową obniżkę odczuła Hiszpania. W styczniu na Półwyspie Iberyjskim sprzedano o 52 proc. mniej aut niż rok wcześniej, podczas gdy sprzedaż w Niemczech spadła o prawie jedną trzecią.

Koncerny motoryzacyjne w tarapatach

Reklama

Zamknięte salony samochodowe i niepewni o swoja przyszłość konsumenci to olbrzymi problem dla producentów samochodów, którzy jednocześnie walczą z przerwami w produkcji z powodu światowego niedoboru półprzewodników. Przychody wielu producentów są ratowane przez odradzający się popyt ze strony Chin. Wstępne szacunki pokazują, że Volkswagen i BMW notują wyższe niż oczekiwano dochody z azjatyckiego rynku.

„Prognozy dotyczące sprzedaży samochodów w Europie w pierwszej połowie pozostają niepewne” - powiedział analityk Bloomberg Intelligence, Michael Dean. Oczekiwania na prawie dwukrotny wzrost zysku operacyjnego w całym regionie w tym roku są coraz bardziej wątpliwe" - dodał.

Wśród największych producentów samochodów na kontynencie sprzedaż VW spadła o 28 proc., podczas gdy Renault o 23 proc. Luksusowi producenci samochodów radzili sobie nieco lepiej, choć też byli na minusie. W przypadku Daimlera rejestracje spadły o 18 proc., podczas gdy BMW zanotował spadek o 17 proc.