We wtorek w sądzie odbyło się posiedzenie organizacyjne dotyczące tej sprawy. Jak poinformował PAP sąd, wyznaczone na nim zostały terminy rozpraw do końca bieżącego roku. Poza 22 listopada - gdy proces ma ruszyć - będą to także: 26 listopada oraz 3, 6, 10 i 11 grudnia. Strony nie wykluczają, iż proces może być długotrwały. Sprawa ma być rozpoznawana przez sąd w jednoosobowym składzie - sędziego Janusza Zalewskiego.

Akt oskarżenia w tej sprawie, przygotowany przez Prokuraturę Regionalną we Wrocławiu, wpłynął do stołecznego SO jesienią zeszłego roku. W sprawie chodzi o działki przy Pałacu Kultury i Nauki (przedwojenny adres: ul. Chmielna 70), przy ul. Karowej 14/16, ul. Mokotowskiej 63, ul. Nowy Świat 63, a także nieruchomości położonej w Kościelisku przy ul. Salamandry 30.

Oskarżenie objęło wówczas dziewięć osób: byłego wicedyrektora Biura Gospodarki Nieruchomościami w stołecznym magistracie Jakuba Rudnickiego (zgodził się na podawanie nazwiska - PAP), jego rodziców - adwokat Alinę D. i Wojciecha R., byłego dziekana stołecznej palestry Grzegorza M., adwokata Roberta N., jego siostrę b. urzędniczkę Ministerstwa Sprawiedliwości Marzenę K., a także biznesmena Janusza P., architekta Mariusza L. i biegłą Joannę O.

W październiku ub.r., gdy akt oskarżenia trafiał do sądu, prokurator Prokuratury Krajowej Michał Ostrowski informował, że "główne zarzuty w akcie oskarżenia to zarzuty korupcyjne". "Zarzuty na 47 mln zł przestępstw korupcyjnych, które oskarżeni miedzy sobą wręczali, przyjmowali te korzyści w zamian za bezprawne decyzje reprywatyzacyjne. To największa łapówka jeśli chodzi o akt oskarżenia w historii polskiej prokuratury" - mówił wtedy prok. Ostrowski.

Reklama

Jak przekazywała PK korzyści miały zostać wręczone "w zamian za zachowania stanowiące naruszenie przepisów prawa i pozytywne załatwienie spraw w BGN Urzędu m.st. Warszawy, polegające na wydaniu decyzji administracyjnych o ustanowieniu na 99 lat prawa użytkowania wieczystego do określonych nieruchomości lub decyzji administracyjnych ustalających odszkodowanie na rzecz określonych osób za określone nieruchomości".

Jak dodawał prok. Ostrowski, "obok tych przestępstw oskarżonym zarzuca się też oszustwa, przestępstwa prania brudnych pieniędzy, przestępstwa przeciwko dokumentom oraz tzw. przestępstwa urzędnicze".

To druga z tzw. dużych spraw reprywatyzacyjnych, która ruszy przed stołecznym sądem. W marcu br. przed warszawskim SO rozpoczął się inny z procesów, w którym wrocławska prokuratura regionalna oskarżyła siedem osób o "łącznie 24 przestępstwa, gdzie wartość szkody zbliża się do 300 mln zł".

Czyny zarzucane oskarżonym w tamtej sprawie zostały popełnione w latach 2010-2015. "Dotyczą one, gdy chodzi o wątek reprywatyzacyjny, adresów przy ulicach: Siennej 29, Twardej 8, Twardej 10 i Królewskiej 39. Tutaj mieliśmy do czynienia z wyłudzeniem praw i roszczeń do nieruchomości metodą na tzw. kuratora" - przekazywała prokuratura w marcu 2018 r. Sprawa dotyczy także przejmowania nieruchomości w obszarze przedwojennej Osady Kolonialnej nr 4 na Mokotowie przy ulicach Sobieskiego, Piaseczyńskiej i Idzikowskiego, gdzie obecnie znajdują się ogródki działkowe.

Akt oskarżenia w tamtej sprawie objął ojca i syna, zajmujących się skupowaniem roszczeń i praw do stołecznych nieruchomości - Macieja M. i Maksymiliana M., warszawskiego adwokata Andrzeja M., dwoje adwokatów występujących jako kuratorzy - Grażynę K.-B. i Tomasza Ż. - oraz dwóch rzeczoznawców majątkowych - Michała Sz. i Jacka R.

Niezależnie od tego toczą się inne procesy karne związane z reprywatyzacją i stołecznymi nieruchomościami. W zeszłym tygodniu przed SO rozpoczął się np. proces Rudnickiego, w sprawie podejrzenia oszustwa podczas przejmowania mieszkania w 2012 r. Oskarżony "kategorycznie" zaprzeczył zarzutom. Jak oświadczył: "Jestem człowiekiem znienawidzonym przez obecny reżim, rządzący Polską".

W poniedziałek minister sprawiedliwości-prokurator generalny Zbigniew Ziobro poinformował natomiast o przygotowaniu kolejnego aktu oskarżenia, w związku z tzw. aferą reprywatyzacyjną. Ma on objąć 13 osób - częściowo tych samych, które oskarżane są w poprzednich sprawach. Zarzucono im łącznie 37 przestępstw. Łączna szkoda, wyrządzona w zakresie tego aktu oskarżenia, ma przekraczać według wrocławskiej prokuratury 90 mln zł. Ta sprawa dotyczy nieruchomości położonych w Warszawie przy ul. Mokotowskiej 63, ul. Mokotowskiej 40, ul. Emilii Plater 15, ul. Mazowieckiej 12, ul. Chopina 16, ul. Poznańskiej 14, ul. Hożej 23/25, ul. Hożej 25, Saskiej 56, ul. Schroegera 72, przy Placu Defilad, ul. Marszałkowskiej 141 i ul. Nowy Świat 28. (PAP)

autor: Marcin Jabłoński