W środę, na konferencji prasowej podsumowującej dwa lata kadencji rządów PiS, Morawiecki został zapytany o wtorkową wypowiedź wicepremiera, ministra kultury i dziedzictwa narodowego Piotra Glińskiego, który powiedział, że nie ma nic przeciwko zburzeniu Pałacu Kultury i Nauki.

"Jestem za tym, żeby ten relikt panowania komunizmu zniknął z centrum Warszawy" - odparł wicepremier. Wyraził nadzieję, że "kiedyś tak się stanie". "Marzę o tym od 40 lat" - dodał.

Morawiecki ocenił, że "długo czekaliśmy, żeby rozmawiać o tym, że ten symbol panowania komunizmu, ten pałac, który przecież nazywał się kiedyś Pałacem Stalina, żeby rzeczywiście kiedyś zniknął". "Myślę, że parę lat i powstaną tam przepiękne inne kamienice, budynki" - mówił.

"Nie jest to priorytet dla nas, ale chciałbym, żeby w to miejsce powstało coś dużo piękniejszego, dużo ważniejszego" - podsumował.

Reklama