Oferta luksusowych apartamentów, penthouse'ów i rezydencji od 2016 do 2020 roku ma wzrosnąć prawie o jedną czwartą - podaje wtorkowy "Puls Biznesu".

O sprawie pisze "Puls Biznesu".

Według ekspertów KPMG (Raport Rynek dóbr luksusowych w Polsce. Edycja 2016) wartość rynku nieruchomości w 2016 była równa około 1,2 mld zł. Z prognoz firmy doradczej wynika, ze w 2020 roku wartość segmentu może sięgnąć prawie 1,5 mld zł, co oznaczałoby wzrost o 22 proc. Na pozytywne statystyki w dużej mierze wpłynęły wyniki sprzedaży w warszawskich apartamentowcach, jak również kamienicach i małych budynkach - analizuje gazeta.

Jarosław Skoczeń z zarządu firmy Emmerson ocenia, że w większość apartamentów i drogich mieszkań jest kupowana pod wynajem (70-80 proc.) przez wyspecjalizowane firmy i osoby prywatne. Pozostałe 20-30 proc. to zakupy na użytek własny. Ale i tu widać nowe trendy. "Dotychczas większość nieruchomości luksusowych była w rękach prywatnych właścicieli, czy to nabywających je na użytek własny, czy na wynajem. Obecnie udział klientów instytucjonalnych zaczyna się zwiększać. Na przykład w 2016 roku fundusz Catella Wohnen Europa kupił 72 apartamenty w wieżowcu Złota 44" - mówi "Pulsowi Biznesu" Tomasz Kołodziejczyk z redNet Property Group.

Popyt na dobra luksusowe rośnie wraz z bogaceniem się najbogatszych, a tych według KPMG przybywa. Do grupy osób zamożnych i bogatych w 2016 roku należało nieco ponad milion Polaków, a do 2020 roku może być ich ponad 1,25 mln. Ponad 40 tys. z nich to najbogatsi - dysponujący majątkiem przekraczającym milion dolarów w aktywach płynnych. To właśnie oni kupują luksusowe samochody, biżuterię i właśnie nieruchomości.

Reklama

>>> Czytaj też: Miasto kontra mieszkańcy. Warszawa wymyka się Platformie