O kilka do kilkunastu procent więcej trzeba będzie też zapłacić za ciepło w trakcie zbliżającego się sezonu grzewczego.

W sierpniu odczyt inflacji publikowany przez GUS nie zaskoczył ekonomistów. Zgodnie z oczekiwaniami, dynamika wzrostu cen zwolniła i wyniosła w ujęciu rocznym 3,8%. W lipcu inflacja wyniosła 4%, a w czerwcu 4,3%. Niemniej jednak sierpień był 20 miesiącem z rzędu, kiedy inflacja pozostaje powyżej poziomu akceptowalnego przez Radę Polityki Pieniężnej.

Najmocniej w ostatnich 12 miesiącach drożały transport (o 6,5%) i całkowite koszty związane z mieszkaniem, czyli jego użytkowaniem i wyposażeniem (5%). W obu przypadkach warto jednak zauważyć, że roczna dynamika była niższa niż sugerowały analogiczne odczyty sprzed miesiąca. W ujęciu rocznym aż o 5,1% tańsze były w sierpniu odzież i obuwie. Gdyby natomiast sierpniowe dane odnieść do lipcowych, to o 1,3% mniej płacić trzeba za żywność, a o 2,8% mniej za odzież i obuwie.

Drożeje opał i proszki do prania

Reklama

W sierpniu roczny wskaźnik wzrostu kosztów utrzymania nieruchomości (5,6%) był niższy niż w lipcu (6%). Względem tego miesiąca w sierpniu trzeba było jednak na utrzymanie mieszkania wyłożyć o 0,1% więcej. Zdrożały: dostarczenie wody i kanalizacja (po 0,2% m/m), stawki za najem (0,1% m/m), środki do prania i czyszczenia (o 0,6% m/m), czy nośniki energii (0,1% m/m). Nie zmieniły się opłaty za wywóz nieczystości, a potaniał sprzęt gospodarstwa domowego (0,2% m/m) i meble (0,3% m/m).

W ujęciu rocznym, w odróżnieniu od miesięcznego, zmiany cen nośników energii są bardziej dynamiczne. Dane GUS pokazujące zmiany cen poszczególnych nośników energii dostępne są za lipiec. Najmocniej drożał w ostatnich 12 miesiącach gaz (12%). Na kolejnym miejscu jest dynamika wzrostu cen opału, który w czerwcu tego roku był o 6,1% droższy niż w analogicznym okresie przed rokiem. Niewielkim pocieszeniem jest fakt, że dynamika wzrostu cen opału powoli zwalnia. W lipcu 2011 roku roczny wzrost cen GUS szacował na 9,2%. Wolniej, bo o 5,9% drożała energia elektryczna. Wciąż jest to jednak wynik wyższy niż wskaźnik inflacji. Trzeba też pamiętać, że już za rok rynek energii może zostać uwolniony, co może skutkować skokowymi podwyżkami opłat za energię elektryczną. Najmniej na rosnących cenach cierpią osoby korzystające z ciepła z sieci miejskiej, które zdrożało o 5,6% (r/r).

Domowe sprzęty tanieją

W tempie wolniejszym niż inflacja tradycyjnie rosną natomiast ceny związane z wyposażeniem mieszkania i prowadzeniem gospodarstwa domowego. Tu wzrost wyniósł 2,3% (r/r) wobec 2,4% w czerwcu (r/r), 2,5% w maju i 2,6% w kwietniu. W tej kategorii wynik niższy niż wskaźnik inflacji możliwy jest dzięki taniejącemu sprzętowi gospodarstwa domowego. Dziś trzeba za niego płacić o 0,7% mniej niż w analogicznym okresie przed rokiem.

Utrzymanie mieszkania droższe o ponad 47 zł

Ostatnie statystyki GUS pokazujące kwotowo, ile przeciętny Polak wydaje co miesiąc na utrzymanie mieszkania pochodzą z końca 2010 roku (badanie „Warunki życia”). Wynika z nich, że średnio w 2010 roku wydatki wynosiły 199,9 zł. Na tę pozycję składają się, podobnie jak w przypadku koszyka inflacji, koszty czynszu, energii i wody. Na podstawie tempa wzrostu cen można szacować, że dziś na utrzymanie mieszkania czteroosobowa rodzina wydaje co miesiąc 888,3 zł wobec 887,4 zł przed miesiącem. W ciągu ostatnich 12 miesięcy koszty te podniosły się o 47,3 zł. Ze szczególnie dynamicznym wzrostem kosztów utrzymania mieszkania mieliśmy do czynienia na przełomie 2012 i 2011 roku, kiedy to ceny tych dóbr i usług wzrosły o 1,9%. Najmocniej zdrożała wtedy energia (konsekwencja obowiązujących od stycznia nowych taryf za energię elektryczną i usługę jej dystrybucji), kanalizacja czy wywóz nieczystości. Zgodnie z danymi GUS Polacy przeznaczają na mieszkanie ok. 20% swoich dochodów rozporządzalnych.

ikona lupy />
Ceny związane z użytkowaniem nieruchomości na tle inflacji / Inne
ikona lupy />
Koszt użytkowania nieruchomości na osobę w gospodarstwie domowym / Inne