Rynek mieszkaniowy w Polsce w IV kwartale 2013 r. Zobacz najnowszy raport
Pod koniec ubiegłego roku Polacy niemal rzucili się na nowe mieszkania. Pod względem liczby transakcji na rynku pierwotnym czwarty kwartał 2013 r. był porównywalny do rekordowego początku 2007 roku.
Pod koniec ubiegłego roku Polacy niemal rzucili się na nowe mieszkania. Pod względem liczby transakcji na rynku pierwotnym czwarty kwartał 2013 r. był porównywalny do rekordowego początku 2007 roku.
1 Oferta rynkowa się kurczyWyraźna przewaga liczby sprzedanych mieszkań nad wprowadzonymi na rynek, spowodowała, że łączna liczba mieszkań oferowanych przez deweloperów w analizowanych aglomeracjach kurczyła się już piąty kwartał z rzędu i wyniosła na koniec grudnia ponad 41 tys. mieszkań – o 6 proc. mniej niż w III kwartale 2013 r. i aż o ponad 27 proc. mniej, niż w II kw. 2012 r. Wielkość oferty deweloperów spadała niemal we wszystkich głównych aglomeracjach - Warszawie, Krakowie i Poznaniu zmniejszyła się o 9 proc., w Łodzi o 6 proc. a w Trójmieście o 1 proc. Jedynie we Wrocławiu oferta nie uległa zmianom.
Media
2 Skrócony czas wyprzedaży bieżącej ofertyMniejsza oferta i zwiększona sprzedaż doprowadziła do skrócenia okresu wyprzedaży bieżącej oferty, liczonej w kwartałach. „Na trzech rynkach: w Warszawie, Krakowie i Trójmieście okres ten spadł poniżej 5 kwartałów, dla Poznania wynosi 5 kwartałów i niewiele więcej dla Wrocławia. Trzeba przypomnieć, że w zasadzie każda wartość bliska 5 kwartałom sygnalizuje moment optymalnej wielkości oferty w relacji do sprzedaży. Jeśli zatem nowa podaż nie zacznie wyraźnie rosnąć, rynek wejdzie w fazę nadwyżki popytu nad podażą” – komentują analitycy Reas.
Media
3 Mieszkania, których jeszcze nie ma20 proc. mieszkań wystawionych do sprzedaży przez deweloperów w omawianych miastach pod koniec grudnia 2013 roku stanowiły mieszkania oddane do użytku w 2013 roku. 42 proc. mieszkań (17 tys.) to lokale, których budowa zakończy się w 2014 roku, a 22 proc. oferty ( 9 tys.) - mieszkania, które zostaną oddane do użytku w kolejnych dwóch latach. „Niepokojąco niski jest udział w ofercie lokali planowanych do oddania po 2015 roku lub później - obecnie jest to około 800 jednostek” – czytamy w raporcie.
Media
4 Ceny się stabilizująJak wynika z danych firmy Reas, praktycznie we wszystkich miastach widoczna jest stabilizacja cen ofertowych nowych mieszkań. Nominalne ceny za metr kwadratowy nie zmieniały się znacząco w ciągu ostatnich 3 miesięcy i teraz są na poziomie cen z końca 2011 roku. Różnice między miastami można natomiast zaobserwować w przypadku cen mieszkań dopiero wprowadzanych do sprzedaży w IV kwartale 2013 r.: w Warszawie i Łodzi lekko ceny lekko rosły, natomiast w pozostałych miastach spadały w porównaniu z poprzednim kwartałem. Największe obniżki miały miejsce w Trójmieście (-10,4 proc.). „Należy jednak pamiętać, że ceny lokali wprowadzonych z zasady podlegają sporym wahaniom ponieważ są uzależnione od charakterystyki rozpoczynanych w danym kwartale inwestycji” – komentują analitycy Reas.
Media
5 Deweloperzy ograniczają inwestycjeZ ostatnich danych GUS wynika, że w całej Polsce w 2013 roku deweloperzy rozpoczęli 51,3 tys. nowych budów. – o 16,4 proc. mniej niż w 2012 r. i 20 proc. mniej niż w 2011 i 2010 r. Inwestorzy budujący na sprzedaż lub wynajem uzyskali pozwolenia na budowę ponad 56 tys. mieszkań - o 22,4 proc. mniej niż przed rokiem. „Pod względem liczby rozpoczętych mieszkań był to najsłabszy rok od czasów kryzysowego roku 2009, kiedy to deweloperzy rozpoczęli budowę niespełna 45 tysięcy mieszkań” – podkreśla Reas.
Media
6 MdM ożywi rynekZdaniem analityków, jeśli już w 2014 roku BGK będzie akceptował wnioski o dopłaty dokonywane we wszystkich latach funkcjonowania programu, czyli do 2018 r., wówczas na rynku pojawi się wyścig nabywców po dopłaty i wyścig deweloperów do zwiększania podaży mieszkań spełniających wymogi MdM. „ W nowej podaży w najbliższych dwóch latach będzie więcej mieszkań w cenach nieprzekraczających limitów dla danego miasta, przy czym w przypadku miast o niskich limitach – będą to mieszkania położone w peryferyjnych lokalizacjach. Trudno dziś ocenić, kiedy pula środków na dopłaty się wyczerpie, ale prawdopodobne jest to, że nie wystarczy ich na dłużej, niż do końca przyszłego roku. W takim przypadku działanie programu będzie miało wyraźny charakter procykliczny, przyczyniając się do wyhamowania podaży po zakończeniu jego funkcjonowania” – twierdzą analitycy Reas.
ShutterStock
7 Jeśli zainteresowała Cię ta galeria, polecamy także: Dojazdy do pracy w największych miastach: czy opłaca się pokonywać 200 km dziennie?
Forsal.pl
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję