Nysa była pierwszym miastem w województwie opolskim, które wyraziło chęć uczestnictwa w programie Mieszkanie plus. Według założeń miasta, na jego gruncie, przy wsparciu finansowym Banku Gospodarstwa Krajowego, do połowy 2019 roku miało powstać osiedle domów wielorodzinnych - w sumie 104 mieszkania. Do przetargu na budowę nikt jednak nie przystąpił.

W rozmowie z PAP Bogdan Wyczałkowski, prezes Agencji Rozwoju Nysy (ARN), reprezentującej w projekcie stronę samorządową, za przyczynę niepowodzenia uznaje sytuację na rynku budowlanym oraz ostre kryteria stawiane potencjalnym wykonawcom.

"Budowlańcy obecnie nie muszą martwić się o pracę. Mamy do czynienia z rynkiem wykonawców. Jednocześnie w warunkach przetargu postawiono ostre wymagania dotyczące czasu realizacji i doświadczenia w budownictwie mieszkaniowym. Moim zdaniem, jeżeli uda się przekonać BGK do złagodzenia warunków, znajdą się chętni do wybudowania osiedla, na co możemy otrzymać z banku około 25 mln złotych" - uważa Wyczałkowski.

Jak poinformował prezes ARN, wniosek o zmianę warunków przetargu powinien być rozpatrywany przez BGK w najbliższych dniach, więc istnieje szansa na ogłoszenie drugiego przetargu jeszcze w przyszłym tygodniu.

Reklama

>>> Czytaj też: Gierek największym deweloperem w historii. Pomimo obecnego boomu w PRL budowano więcej mieszkań