Z danych opublikowanych przez Bank Gospodarstwa Krajowego i przeanalizowanych przez Home Brokera wynika, że w listopadzie osoby zainteresowane dofinansowaniem w programie Mieszkanie dla Młodych złożyły do BGK wnioski o dopłaty na łączną kwotę 23,2 mln zł. To wprawdzie o 25 proc. więcej niż w październiku, ale nadal mało porównując np. to pierwszej części tego roku. W okresie styczeń-czerwiec bieżącego roku średnia miesięczna suma wniosków wyniosła 107,5 mln zł, z kolei w listopadzie 2015 r. było to 125 mln zł.

Wszystko dlatego, że do końca grudnia osoby zainteresowane dopłatami mają ograniczone możliwości jeśli chodzi o dostępność dopłat. Do końca tego roku można składać wnioski tylko na dofinansowanie z puli na 2018 r.

Związane ręce kupujących

Chętni na dopłaty mają obecnie ograniczone możliwości jeśli chodzi o zakup mieszkania w programie. Do końca tego roku można bowiem wnioskować tylko o środki przeznaczone na dofinansowanie w 2018 roku. Trzeba znaleźć takie mieszkanie, by ostatnia transza kredytu była zaplanowana na za rok.
Kupujący mają więc skromne pole manewru, szczególnie na rynku wtórnym. Mało który sprzedający zgodzi się na takie rozwiązanie, w którym część pieniędzy dostanie dopiero w 2018 r. Łatwiej jest na rynku pierwotnym, bo deweloperzy mają w ofercie coraz więcej lokali z datą oddania do użytkowania w 2018 r. Część deweloperów idzie nabywcom na rękę i modyfikuje harmonogramy płatności tak, by można było skorzystać z dofinansowania.

Reklama

>>> Czytaj także: Bez wkładu własnego mieszkania byłyby droższe

Gorący styczeń w kredytach z dopłatami

Wiele osób już dziś czeka „w blokach startowych”, by na samym początku roku złożyć wniosek i na pewno załapać się na pulę środków na 2017 r. Wiele wskazuje na to, że pieniądze skończą się szybko, jeszcze nim nastanie wiosna. Klienci wstrzymują się obecnie z zakupem mieszkania tylko po to, by na początku roku popędzić do banku z gotowymi dokumentami w dłoni.

Obecna sytuacja jest efektem zasad działania MdM-u, gdyż przed rozpoczęciem danego roku wykorzystać można jedynie połowę środków z puli. Dostępna część pieniędzy na 2017 r. skończyła się w lipcu i od początku stycznia do gry wróci druga połowa. Stąd wykorzystanie kapitału nie jest równomierne. W niektórych miesiącach wynosi mniej niż 20 mln zł, a w marcu br. było to 202 mln zł, gdyż właśnie kończyły się pieniądze na 2016 r. i klienci pobiegli do banków z wnioskami.
1,9 mld zł dopłat

Będący następcą Rodziny na Swoim program Mieszkanie dla Młodych został uruchomiony na początku 2014 r., jednak początek był bardzo niemrawy. Do BGK miesięcznie trafiały wnioski na 20-30 mln zł i w pierwszym roku wykorzystano jedynie nieco ponad 1/3 pieniędzy. Zgodnie z zasadami programu niewykorzystane środki nie przechodzą na kolejny rok, tylko wracają do budżetu państwa. Jesienią 2015 r. zmieniono zasady działania, do programu dołączono rynek wtórny, zwiększono też dopłaty i ich dostępność dla rodzin wielodzietnych. W efekcie, kwota składanych przez kredytobiorców wniosków wzrosła kilkakrotnie. Do końca listopada br. kupujący mieszkania z dopłatami złożyli wnioski na łączną kwotę prawie 1,9 mld zł. Najwięcej chętnych na dofinansowanie jest w woj. mazowieckim, pomorskimi i wielkopolskim. Z poszczególnych miast największą popularnością dopłaty cieszą się w Warszawie, Gdańsku, i Krakowie.
Zgodnie z zapisami ustawy program MdM działać będzie do końca 2018 r., trudno jednak spodziewać się, by środki były dostępne do samego końca.

Gdzie szukać dofinansowania?

Aby otrzymać dopłatę należy spełnić szereg warunków, wśród których kluczowym jest cena metra kwadratowego kupowanej nieruchomości. Limity są ustalane co pół roku na podstawie wskaźników publikowanych przez wojewodów. O pieniądze ubiegać mogą się osoby do 35. roku życia, kupujące swoje pierwsze mieszkanie, które oprócz warunku cenowego powinno jeszcze mieścić się w limicie powierzchniowym. Ustawodawca wprowadził ułatwienia dla rodzin wielodzietnych, których nie dotyczy zasada pierwszego mieszkania, mogą też kupić większą nieruchomość i otrzymać znacznie wyższą dopłatę. Chętni na dofinansowanie mogą składać wnioski kredytowe w jednym z 14 banków, które zdecydowały się podpisać umowę z Bankiem Gospodarstwa Krajowego. Wśród nich są m.in. PKO BP, Pekao SA, Getin Noble Bank, Bank Millennium, Deutsche Bank Polska i Bank Zachodni WBK.

Rodzina wielodzietna kupująca w Warszawie mieszkanie o powierzchni 65 mkw. lub większej, otrzyma w tej chwili ponad 114 tys. zł dopłaty. Na mniejsze dofinansowanie liczyć mogą kredytobiorcy bezdzietni, w Warszawie będzie to maksymalnie 29,2 tys. zł. Ponad 100 tys. zł otrzymać można jeszcze w Poznaniu (maksymalnie 101,2 tys. zł), a nieco mniej we Wrocławiu (93,2 tys. zł), Krakowie (93 tys. zł) i Gdańsku (90,3 tys. zł).

>>> Polecamy: Mieszkanie Polaka. Zobacz, jak wypadamy na tle Europy