Ogólnokrajowy Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy Branży Energetycznej powołali w czwartek we Wrocławiu przedstawiciele wszystkich central działających w energetyce. Celem jest rozpoczęcie rozmów o układzie zbiorowym pracy – poinformowali związkowcy.

Na konferencji prasowej zorganizowanej w czwartek po pierwszym posiedzeniu Ogólnokrajowego Międzyzwiązkowego Komitetu Protestacyjno-Strajkowego Branży Energetycznej rzecznik prasowy Bogdan Kieleczawa poinformował, że komitet czeka do 30 kwietnia, aby ukonstytuował się podmiot zrzeszający pracodawców branży energetycznej, z którym będzie można podjąć rozmowy trójstronne na temat ponadzakładowego układu zbiorowego pracy.

"Ten układ jest ważny nie tylko dla pracowników, ale też dla pracodawców" – dodał Kieleczawa.

Marek Solecki ze Związku Zawodowego Inżynierów i Techników wyjaśnił, że Związek Pracodawców Energetyki przestał istnieć, ponieważ wystąpiły z niego poszczególne podmioty.

"Gdy przed czterema laty przestał istnieć związek pracodawców, to uległ też rozwiązaniu nasz ponadzakładowy układ zbiorowy, bo strona społeczna, czyli związki, nie miały partnera. A był to po 1989 r. pierwszy podpisany w kraju taki dokument, bo w 1993 r. wynegocjowano nasz układ zbiorowy pracy" – dodał Solecki.

Reklama

Związkowcy poinformowali, że zarząd PGE, czyli jednego z największych pracodawców, wyszedł z inicjatywą i wezwał innych pracodawców do przystąpienia do istniejącego już Związku Pracodawców Dystrybucji Energii.

"Przyjmujemy to wezwanie z nadzieją. I zwracamy się teraz do ministra energii o wsparcie tej inicjatywy jako pierwszego i realnego działania pracodawców, wychodzącego naprzeciw oczekiwaniom strony społecznej" – napisali związkowcy w oświadczeniu.

W ocenie związkowców rozmowy o układzie zbiorowym pracy w tej branży nie dotyczą tylko zagwarantowania praw pracowniczych, ale to również kwestie bezpieczeństwa energetycznego kraju i właściwego zarządzania olbrzymim majątkiem narodowym.

Zdaniem przedstawiciela Ogólnopolskiego Zrzeszenia Związku Zawodowego Pracowników Ruchu Ciągłego Piotra Serafina ponadzakładowy układ zbiorowy pracy będzie stabilizował sytuację w energetyce.

"Chcemy prowadzić rzetelny i prawdziwy, a nie pozorowany dialog między pracodawcami a stroną rządową, społeczną, bo przecież mówimy o strategicznej gałęzi gospodarki narodowej. To co się dzieje w energetyce, wokół energetyki, ma wpływ na rozwój państwa. Naszym zdaniem energetyka musi powrócić do roli atrakcyjnego pracodawcy" – powiedział Serafin.

Marek Solecki podkreślił, chodzi o określenie "absolutnego minimum i standaryzacji zatrudnienia w energetyce".

"Następuje wymiana pokoleń w zatrudnieniu. Średnia wieku w energetyce to grubo ponad 56 lat. Nowi fachowcy trafiający do tej branży muszą wiedzieć, na co mogą liczyć, jakie są zasady pracy i wynagrodzenia. My nie walczyły już o siebie, ale o przyszłość polskiej energetyki" – dodał Solecki.

Krzysztof Kisielewski zaznaczył, że brak "standaryzacji zatrudnienia powoduje niebezpieczną konkurencję pomiędzy przedsiębiorstwami, które zaczynają oszczędzać na zatrudnieniu".

"Jeśli w energetyce doprowadzimy do oszczędzania na zatrudnieniu, to jest to szybka ścieżka to stworzenia warunków niebezpiecznych. Nie tylko dla pracowników, nie tylko dla odbiorców energii elektrycznej, ale również dla zwykłych obywateli" – dodał Kisielewski.

Ogólnokrajowy Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy Branży Energetycznej utworzyli w czwartek przedstawiciele trzech centrali związkowych: NSZZ "Solidarność", OPZZ i Forum Związków Zawodowych. Komitet tworzą związki działające w branży energetycznej: NSZZ "Solidarność", Ogólnopolskie Zrzeszenie Związków Zawodowych Ruchu Ciągłego, Związek Zawodowy Pracowników Energetyki, Związek Zawodowy Inżynierów i Techników.