Uważam, że firmy za dużo wydają na tzw. motywację czy benefity, a za mało zastanawiają się, co tak naprawdę jest przykładem destrukcji w firmie – mówi Anna Wicha, dyrektor generalny Adecco.

- Znakomita większość rynku jeszcze nie zdaje sobie sprawy, na ile zarządzanie talentami może przynieść im korzyści, a na ile określone straty. Szczególnie teraz na rynku brakuje nam ludzi do pracy, albo inaczej mówiąc - nie potrafimy wykorzystać tego kapitału, który już mamy. Mówię tutaj np. o młodych matkach czy osobach 50 plus. To może być właśnie jeden z elementów zarządzania talentami – mówi dyrektor generalna Adecco.

Jak podkreśla nasza rozmówczyni, wiele firm nawet jeśli ma swoich pracowników, ma kłopot z utrzymaniem ich w organizacji w długiej perspektywie. - W zasadzie oczekiwania pracowników nie do końca się zmieniły, tylko nieco inaczej je komunikujemy – mówi Wicha. Inaczej nazywamy dziś work-life balance, inaczej mówimy o rozwoju czy transparentności firmy.

- Zderzamy się z trochę inną rzeczywistością, która jest spowodowana z tym, że mamy problem komunikacyjny. Dużo większa rola w tej chwili spada nie tylko na osoby z pierwszej linii zarządzania, ale na tzw. liniowych menadżerów czy menadżerów średniego szczebla. To oni muszą pokazać, że są spójni ze strategią firmy, że uczestniczą w niej i dają szansę każdej osobie, która jest w organizacji, żeby się w niej spełniła – mówi ekspertka.

Zobacz całą rozmowę:

Reklama