W ostatnich dniach opozycja zarzuciła Paatero niewystarczające działania w sprawie objęcia przez zarząd poczty (Posti) części pracowników – około 700 słabiej opłacanych pracowników działu sortowni przesyłek - nowymi umowami zbiorowymi, co oznaczało dla nich pogorszenie warunków zatrudnienia, w tym obniżkę wynagrodzeń o ok. 30 proc.

Minister tłumaczyła, że plany władz Posti, w tym związane z harmonogramem przesunięcia części pracowników do innego układu zbiorowego, były "niejasne".

W piątek podczas konferencji prasowej szef fińskiego rządu, socjaldemokrata Antti Rinne przyznał, że powodem dymisji jest to, że minister Paatero nie przestrzegała jego "wskazówek, jak sprawować nadzór nad Pocztą", oraz nie przedstawiła zarządowi "wystarczająco zdecydowanie" stanowiska strony rządowej – podkreślił.

Konferencja premiera została zwołana po wydanym w piątek rano oświadczeniu prezesa zarządu poczty Markku Pohjoli, w którym przyznał on, że o planach dotyczących pracowników poczty minister była informowana latem, a Posti nie otrzymała w tej sprawie żadnego "sprzeciwu, ani pisemnego, ani ustnego".

Reklama

W czwartek premier w debacie parlamentarnej o sytuacji w Posti powiedział, że Paatero protestowała przeciwko planom zarządu firmy, przyznając, że nie odpowiadają one stronie rządowej, z kolei władze Posti postąpiły wbrew stanowisku rządu.

Zdaniem liderów opozycji dymisja minister Paatero, która w piątek poszła na zwolnienie lekarskie, jest niewystarczająca. Jeśli premier Rinne myli się w swoich tłumaczeniach, m.in. jeśli złożył nieprawdziwe oświadczenia przed parlamentem, to powinien podać się do dymisji – uważają zgodnie lider Koalicji Narodowej (KOK) Petteri Orpo oraz przewodniczący narodowo-konserwatywnej partii Finowie (F) Jussi Halla-aho.

Premier Rinne przyznał na konferencji, że także zajmie stanowisko w sprawie działań zarządu poczty.

Zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia w związku z dymisją i sytuacją w rządzie zapowiedzieli ponadto politycy jednego z koalicjantów liberalnej Centrum Finlandii (KESK).

Strajk w Posti, w którym uczestniczyło około 10 tys. pracowników, rozpoczął się 11 listopada, a zakończył w środę, po zawarciu ugody przez związkowców. W wyniku porozumienia pracownicy zajmujący się sortowaniem i rozdzielaniem przesyłek zostaną objęci nową umową zbiorową, a ich wynagrodzenia zostaną utrzymane na dotychczasowym poziomie.

Pocztowców w geście solidarności wsparli związkowcy z innych branż, co na początku tygodnia doprowadziło do odwołania lotów krajowych, zagranicznych oraz międzykontynentalnych z lotniska Helsinki-Vantaa, a także kursów promowych do Szwecji i Estonii. W Helsinkach na ulice nie wyjechała większość autobusów. Zagrożony był także załadunek i rozładunek towarów w portach, bo do strajku, w razie braku postępu w rokowaniach, mieli przystąpić także dokerzy.