W wydarzeniu uczestniczyli wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik i wiceminister aktywów państwowych Janusz Kowalski.

Wiceminister Wójcik podczas konferencji wskazał, że zatrudnienie więźniów przy sprzątaniu wagonów to kolejne działanie w ramach programu "Praca dla więźniów". "Kilka miesięcy temu rozpoczął się program pilotażowy w trzech miejscach w Polsce i już kilkanaście osób wykonuje czynności polegające na tym, że myją wagony. Docelowo chcemy zatrudnić kilkaset osób w 12 jednostkach, które będą współpracowały z 17 jednostkami penitencjarnymi w całej Polsce" - poinformował.

"To jest społeczna odpowiedzialność biznesu. W ramach tego programu resocjalizujemy i pomagamy w jednostkach samorządu terytorialnego. Teraz będziemy rozwijali tę działalność razem ze spółką Wars. Moją intencją jest, aby 17 proc. osadzonych, którzy jeszcze nie pracują, jak najszybciej znalazło zatrudnienie" - wskazał Wójcik.

Podał, że w ramach programu "Praca dla więźniów" pracują oni w wielu branżach m.in. meblarskiej, metalowo-ślusarskiej i spawalniczej, stolarskiej, spożywczej, papierowej, muzycznej i elektrycznej. "Chciałbym podziękować wszystkim pracodawcom w Polsce, którzy zdecydowali się zatrudniać osoby skazane, osadzone w jednostkach penitencjarnych. Jest to działalność prospołeczna" - dodał.

Reklama

Z kolei wiceminister aktywów państwowych Janusz Kowalski ocenił, że zatrudnienie więźniów w Warsie to bardzo dobra inicjatywa, z której skorzystają wszystkie strony. "Jeśli mamy na uwadze powrót więźniów do społeczeństwa po odbytej karze, to właśnie praca może być dla nich najlepszą formą odnalezienia się na wolności, w codziennej rzeczywistości" - podkreślił.

"Deklaruję, że program będzie rozszerzany na inne spółki. Współpraca Służby Więziennej ze spółką Wars jest innowacją na skalę europejską. Ma wymierny aspekt biznesowy, bo obecnie wielu przedsiębiorców boryka się z brakiem rąk do pracy, ale też resocjalizacyjny, aktywizujący osadzonych. Jestem przekonany, że za kilka, kilkanaście miesięcy o tym autorskim przedsięwzięciu ministra Wójcika będzie mówiła cała Europa" - dodał Kowalski.

Natomiast dyrektor generalny Służby Więziennej gen. Jacek Kitliński tłumaczył, że jej rolą jest to, by więźniowie, wychodząc z więzienia, byli lepszymi ludźmi. "Człowiek, który popełnił przestępstwo, kiedyś wróci do społeczeństwa. Staramy się dawać mu najlepsze instrumenty do życia na wolności. W warunkach więziennych to praca. Program +Praca dla więźniów+ jest potrzebny i dobry, przynosi same korzyści. Budzi duże zainteresowanie wśród naszych europejskich partnerów" – zaznaczył gen. Kitliński.

Poinformował również, że Służba Więzienna od kilku lat współpracuje z Pocztą Polską, która zatrudnia prawie 500 skazanych.

Nadzieję, że współpraca ze Służbą Więzienną będzie owocna, wyraził prezes zarządu Warsu Artur Kowalczyk . "Wszystko na to wskazuje, ponieważ od października ub.r. w ramach programu pilotażowego do sprzątania wagonów wychodzi już 17 osadzonych. Docelowo zatrudnienie znajdzie 350 skazanych z 12 okręgowych inspektoratów" - dodał.

W ramach podpisanej w czwartek umowy przy sprzątaniu wagonów PKP Intercity w całej Polsce pracę dostanie 350 więźniów. Jak przekazała rzeczniczka dyrektora generalnego Służby Więziennej ppłk Elżbieta Krakowska, będą to więźniowie, którzy spełniają kryteria zatrudnienia poza zakładem karnym, odbywają karę za niegroźne przestępstwa, korzystają z systemu przepustkowego, mają pozytywną ocenę postępów w resocjalizacji, a czas pozostający im do końca kary jest stosunkowo niedługi.

Wskazała, że więźniowie będą pracowali w Warsie, który świadczy usługę utrzymania czystości w pociągach od 2018 roku i wykonuje ją dla PKP Intercity w wielu miastach w całej Polsce.