Rekrutację prowadzi m.in. Bayer, a w ciągu kilku najbliższych miesięcy nowych pracowników przyjmą m.in.: fińska Metsa Group, amerykański holding WSN, koncern technologiczny Becton, Dickinson and Company oraz BNY Mellon. Każdy z tych firm zatrudni od kilkunastu do 500 Polaków. Nowych ludzi szukają także takie firmy, jak: Infosys, Hewlett-Packard, State Street, Sii czy Fujitsu. Jedne dlatego, że w tym roku przenoszą do Polski kolejne działy własne, inne – bo mają nowych zagranicznych klientów, którzy zlecają im obsługę swoich firm.
Międzynarodowe firmy rekrutują u nas już nie tylko księgowych czy finansistów, lecz także handlowców, specjalistów od human resources, inżynierów czy menedżerów. Warunkiem jest znajomość co najmniej jednego lub dwóch języków obcych. Np. Infosys do swojego centrum w Łodzi jeszcze w tym roku zamierza przyjąć 200–400 osób. Najlepiej ze znajomością szwedzkiego, holenderskiego i fińskiego, bo ze Szwecji, z Holandii i Finlandii firma ma najwięcej zleceń na prowadzenie księgowości czy marketingu. Infosys podczas rekrutacji preferuje osoby z wyższym wykształceniem, ale każdy nowo zatrudniony, zanim podejmie pracę, i tak kierowany jest na kilkutygodniowe szkolenie. Pensja uzależniona jest od zajmowanej pozycji, a jej wysokość jest pochodną średnich wynagrodzeń w regionie.
Firmy zachodnie otwierają swoje centra w polskich miastach, gdzie są silne ośrodki akademickie zapewniające im dostęp do wykwalifikowanej kadry. Najwięcej jest ich w Warszawie i Poznaniu, gdzie dominują kierunki finansowo-księgowe, następnie w Krakowie (usługi IT), we Wrocławiu i w Trójmieście (badania i rozwój) oraz Katowicach (obsługa klienta, zarządzanie zasobami ludzkimi). Coraz prężniej rozwija się także Łódź, gdzie powstają centra o różnej specjalności. W sumie w całej Polsce działa ich dziś 337.
Ale nie tylko duże centra usług korzystają na kryzysie. Również niewielkie spółki outsourcingowe notują wzrost zamówień na swoje usługi. Część ich klientów to firmy rodzime, które szukają oszczędności, zlecając prowadzenie księgowości czy administrację zewnętrznym podmiotom. Równocześnie jednak rośnie liczba klientów z zagranicy. Np. wrocławska spółka DS.Synergia, która oferuje usługi księgowe, kadrowe, płacowe oraz doradztwo marketingowe, obsługuje kilka firm niemieckich. Są to małe i średnie przedsiębiorstwa, które za usługi w Polsce płacą o połowę mniej niż u siebie. Podobną ofertę dla zagranicznych przedsiębiorstw ma spółka Galposter, której jednym z klientów jest Orlen Deutschland. Z kolei firma Cursor, która świadczy usługi z zakresu sprzedaży i marketingu, ma klientów m.in. z Czech, ze Słowacji, z Niemiec, Litwy, Łotwy, Estonii, Serbii i ze Zjednoczonych Emiratów. Z informacji, jakie uzyskaliśmy w Instytucie Outsourcingu, wynika, że przeniesieniem specjalistycznych usług do naszego kraju zainteresowane są też średniej wielkości firmy belgijskie, holenderskie i skandynawskie.
Reklama