Warszawa, 28.02.2020 (ISBnews) - Ze względu na fakt, że 1 marca br. Niemcy zmienią prawo migracyjne, otwierając się szerzej na pracowników z Ukrainy, Polska powinna pilnie podjąć działania, by zapobiec exodusowi Ukraińców do naszego zachodniego sąsiada. Chodzi przede wszystkim o wydłużenie ważności oświadczeń o powierzeniu wykonywania pracy osobom z Ukrainy do 12-18 miesięcy z obecnych 6 miesięcy, uważa Michał Podulski, wiceprezes Stowarzyszenia Agencji Zatrudnienia (SAZ) - członka Pracodawców RP.
"Przedsiębiorcy, organizacje pracodawców oraz samorządy apelują o pilne przyspieszenie prac nad uproszczeniem przepisów dotyczących zatrudniania cudzoziemców. Michał Podulski, wiceprezes Stowarzyszenia Agencji Zatrudnienia (SAZ) - członka Pracodawców RP, wskazuje na dwie główne kwestie do pilnego uregulowania: wydłużenie ważności oświadczeń do 12 lub nawet 18 miesięcy oraz przekazanie samorządom uprawnień urzędów wojewódzkich w zakresie rozpatrywania wniosków o zezwolenie na pracę" - czytamy w komunikacie Pracodawców RP.
"Ukraińscy pracownicy pytają pośredników o szanse na rozpoczęcie pracy za Odrą - to budzi niepokój polskich pracodawców" - wskazała ekspert Pracodawców RP ds. prawa pracy Katarzyna Siemienkiewicz, cytowana w komunikacie.
Niepokój wzbudza także prognoza ujemnej, po raz pierwszy od 6 lat, dynamiki napływu ukraińskich pracowników na polski rynek pracy. Tylko w IV kwartale 2019 r. liczba Ukraińców ubezpieczonych w ZUS zmniejszyła się o około 20 tysięcy.
"Brak pracowników to obecnie najpoważniejszy problem polskiego rynku pracy, a zapowiedzi stworzenia polityki migracyjnej nadal pozostają wyłącznie zapowiedziami" - podkreśliła Siemienkiewicz.
Obecnie polscy przedsiębiorcy wciąż muszą zmagać się z długotrwałą, zbiurokratyzowaną procedurą. Średni czas trwania uzyskiwania pozwoleń na pracę lub pobyt stały to 400 dni w województwie dolnośląskim, ponad 350 dni w pomorskim, 300 dni w lubuskim i zachodniopomorskim, podano też w materiale.
(ISBnews)