Duda był pytany w TVP Info, czy obecna płaca minimalna (2600 zł brutto) go satysfakcjonuje.

"Wchodzimy w optymalne rozwiązanie. Na każdym zjeździe to był nasz postulat, by płaca minimalna była przynajmniej na poziomie 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej" – podkreślił.

Dodał, że według prognoz w tym roku płaca minimalna będzie oscylowała na poziomie 49,7-49,8 proc. przeciętnego wynagrodzenia.

"To jest dla nas bardzo ważne. To myśmy jako związek zawodowy Solidarność rozpoczęli dyskusję na forum Europejskiej Konfederacji Związków Zawodowych i dzisiaj już trwają prace nad dyrektywą UE, aby płaca minimalna w państwach Unii Europejskiej była na poziomie przynajmniej 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia w danym kraju lub 60 proc. mediany" – mówił.

Reklama

Przypomniał, że od początku roku dodatek stażowy nie może być wliczany do minimalnego wynagrodzenia.

"Wyłączyliśmy w 2017 dodatek za pracę w godzinach nocnych. A chcemy w 2021 r., i będziemy o to zabiegać jako Solidarność, by wyłączyć ostatni dodatek, jaki jest, czyli pracę w warunkach szkodliwych i niebezpiecznych. Bo w końcu jest to dodatek i nie powinien być wliczany w minimalne wynagrodzenie" – stwierdził.

Na pytanie, czy jego zdaniem podwyższenie płacy minimalnej do 4 tys. zł brutto na koniec 2023 jest realne, odpowiedział: "mam nadzieję, że politycy dotrzymują słowa".

Deklarację wzrostu płacy minimalnej złożył we wrześniu podczas konwencji wyborczej prezes PiS Jarosław Kaczyński. (PAP)

Autor: Karolina Mózgowiec