We wtorek szef MON Mariusz Błaszczak zdecydował, że w 2019 r. pracownicy cywilni wojska dostaną "średnio 300 zł" brutto podwyżki z wyrównaniem od 1 stycznia. Jest to realizacja zapowiedzi Błaszczaka, który jeszcze w zeszłym roku zadeklarował, że cywile w wojsku dostaną "ponad 300 zł podwyżki".

Jednocześnie szef MON obiecał, że w "przypadku wystąpienia oszczędności na funduszu wynagrodzeń i uposażeń" pracownicy wojska otrzymają jednorazową premię w połowie roku. Jednak nie określił jej wysokości. Ponadto zadeklarował, że "podejmie zabiegi", by w projekcie budżetu na 2020 r. zaplanowano podwyżki wynagrodzeń pracowników resortu Obrony Narodowej "w średniej kwocie 500 zł".

NSZZ Pracowników Wojska (NSZZ PW), największy związek zawodowy pracowników cywilnych działający w MON, przedstawił dokumenty podpisane przez Wojciecha Drobnego, pełnomocnika MON ds. współpracy ze związkami zawodowymi, z których wynika, że pracodawcy zatrudniający pracowników cywilnych resortu obrony otrzymają środki na podwyżki "liczone jako iloczyn limitu zatrudnienia bazowego dla danego pracodawcy", "kwoty 288 zł" i 12 miesięcy w roku.

Zdaniem związkowców NSZZ PW pismo z taką dyspozycją wysłane zostało przez MON do "dysponentów środków", w tym m.in. do Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych, Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych i Dowództwa Garnizonu Warszawa.

Reklama

Dlatego związkowcy NSZZ PW pytają: "Kto ukradł 12 zł pracownikom (z obiecanej przez MON podwyżki - PAP)?" i dlaczego treść pisma skierowana do Związków Zawodowych przez Wojciecha Drobnego jest inna niż ta, która trafiła do pracodawców? (w piśmie do związkowców jest zapisana kwota podwyżki "średnio 300 zł", na nie 288 zł - PAP)". Pytanie to zamieścili na swoich stronach internetowych, gdzie opisali całą sytuację. Zrobili to także na profilu NSZZ PW na FB.

Jednocześnie, przytaczają oni publiczne wypowiedzi ministra Błaszczaka, który obiecywał pracownikom cywilnym podwyżki w tym roku "ponad 300 zł". Są to wypowiedzi Błaszczaka z 7 marca 2019 r., które padły podczas odprawy kierowniczej kadry MON w Pałacu Prezydenckim z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy, a także wypowiedz z 5 grudnia 2018 r. - wtedy to Błaszczak w 1. Bazie Lotnictwa Transportowego w Warszawie, podsumował trzy lata rządów PiS w resorcie obrony.

"Prosimy nie oszukujcie ludzi, to wielki wstyd dla was, a wielka złość u nas" - napisano na stronach związku.



MON zapewnia: będzie 300 zł brutto podwyżki

Cywilni pracownicy wojska otrzymają średnio po 300 zł brutto podwyżki – zapewniło w piątek MON. Resort wyjaśnił, że 12 zł z tej kwoty zostanie rozdysponowanych w postaci nagród i odpraw.

Ministerstwo zapewniło, że 288 zł, na które powołują się związki zawodowe, protestujące przeciw zmniejszeniu zapowiedzianej kwoty podwyżki, to kwota naliczeniowa na etat, która nie zmienia wysokości podwyżek.

"Pracownicy cywilni resortu obrony narodowej zgodnie z zapowiedzią otrzymają podwyżki wynagrodzeń średnio o 300 złotych z wyrównaniem od 1 stycznia" – napisał resort w odpowiedzi na pytania PAP związane ze stanowiskiem związków zawodowych.

MON dodało, że w ramach przyznanych podwyżek zwiększyła się kwota bazowa wynagrodzeń pracowników cywilnych" i zostały zwiększone wszystkie składniki wynagrodzenia - nagrody jubileuszowe, odprawy emerytalne i rentowe oraz nagrody uznaniowe.

"288 zł, na które powołuje się NSZZ Pracowników Wojska, dotyczy wysokości kwoty naliczeniowej na etat. Pozostałe 12 zł na etat zostanie rozdysponowane pracodawcom po określeniu ich potrzeb (wysokość nagród jubileuszowych lub uznaniowych i odpraw)" – oświadczyło MON. Ministerstwo dodało, że takiej procedury wypłacania podwyżek wymaga prawo, m.in. rozporządzenie ministra finansów.

"Pismo, na które powołuje się NSZZ, zostało przekazane do pracodawców i stanowi instrukcję postępowania w kwestii przyznawania podwyżek pracownikom cywilnym resortu" – dodało MON, podkreślając, że nie zmienia ono "wysokości podwyżek, które w dalszym ciągu będą wynosiły średnio 300 zł na etat".

Według resortu "strona społeczna od początku posiadała informację o elementach składowych kwoty zwiększenia wynagrodzeń pracowników resortu obrony narodowej w 2019 r. oraz sposobu ich rozdysponowania, gdyż była ona omawiana na spotkaniach z przedstawicielami MON".

MON zaznaczyło, ze wypłata podwyżek z wyrównaniem od 1 stycznia nastąpi do końca kwietnia br., a "kwota 300 zł jest o 211 zł wyższa od średniorocznego wskaźnika wzrostu wynagrodzeń, ustalonego przez Radę Dialogu Społecznego i opiniowana przez struktury krajowe największych związków zawodowych".

Resort przypomniał też, że planuje wypłatę dla każdego pracownika jednorazowej premii w połowie br., jeżeli pozwolą na to oszczędności na funduszu wynagrodzeń i uposażeń. MON zapewniło, że "podejmuje też zabiegi, by w projekcie budżetu na 2020 rok zaplanowano podwyżki wynagrodzeń pracowników resortu Obrony Narodowej w średniej kwocie 500 zł".

NSZZ PW to największy związek zawodowy pracowników MON, według własnych danych liczy 13,7 tys. członków płacących składki, a organizacje związkowe działają w 321 instytucjach.

Wtorkową decyzję Błaszczaka zatwierdzającą 300 zł podwyżki poprzedziły spotkania ze związkowcami. Wszystkie związki postulowały podwyżki większe niż proponowało MON - najpierw 600 zł, a później 550 zł.

>>> Czytaj też: Pentagon ostrzega: wiele naszych wojskowych inwestycji jest zagrożonych. Również w Polsce