Korporacje coraz częściej decydują się na odejście od tradycyjnych przestrzeni biurowych typu open space. Wpływ ma na to w dużej mierze zmiana charakteru pracy i wzrost znaczenia jej elastyczności na współczesnym rynku.

Co prawda wielki globalny biznes nadal zdecydowanie preferuje ogromne, otwarte przestrzenie biurowe, jednak zaczyna być też dostrzegalny odwrotny trend, czyli „uelastycznianie” miejsca pracy. Dotyczy to przede wszystkim najbardziej innowacyjnych firm, które znajdują się także w awangardzie zmian w myśleniu o organizacji przestrzeni biurowej. Przykłady takiego podejścia do zagospodarowania i aranżacji biur można mnożyć: tworzenie boksów, stref ciszy, obszarów swobodnej wymiany poglądów między specjalistami, kafeterii i kantyn, czytelni, a nawet tzw. alejek, w których można uciąć krótką pogawędkę z kolegą.

Być jak Google

Sztandarowym przykładem takiego podejścia jest Pixar Animation Studios i należące do niego atrium wielkości boiska piłkarskiego, w którym oprócz biur mieszczą się także m. in. poczta oraz centrum rekreacyjne z basenem. Całość otoczona jest terenami zielonymi o powierzchni 16 akrów, które poprzecinane są alejkami. Poza tym Pixar daje każdemu pracownikowi możliwość samodzielnego urządzenia przestrzeni, w której pracuje. Ideą, na której opiera się wprowadzanie tego typu rozwiązań, jest umożliwianie pracownikom elastycznego dostosowywania do swoich potrzeb środowiska pracy.

W Microsofcie wielu specjalistów ma do dyspozycji gabinety, które mają przesuwane drzwi i ruchome ściany, co umożliwia zamykanie i otwieranie przestrzeni biura na współpracowników. W kierunku innowacyjnego projektowania biur idą kolejne wielkie firmy, a wzorcowym obiektem westchnień pozostają oddziały Google’a z całego świata (trzy z nich mieści się w Polsce). – Pracujący po wiele godzin w biurach typu open space pracownicy, nawet ekstrawertyczni, zaczynają być przytłaczani nadmiarem bodźców. Firmy zaczynają więc szukać złotego środka, a nowy sposób organizacji przestrzeni ma nie tylko zwiększyć zadowolenie pracowników, ale i ich efektywność – mówi ekspert z zakresu diagnozy kompetencji z firmy HRK Lidia Pijawska.

Reklama

Nie brakuje też w tym zakresie ciekawych rozwiązań firm z Polski. Jedną z nich jest biuro gliwickiej informatycznej firmy Future Processing. Na terenie przedsiębiorstwa znajduje się m. in. restauracja z kuchnią śródziemnomorską, SPA (posiadające dwie sauny i jacuzzi), siłownia oraz stały dostęp do usług fizjoterapeuty. Firma posiada kilka sekcji sportowych oraz stół do piłkarzyków i bilardu.

Innym ciekawym przykładem awangardowego podejścia jest YouNick, czyli pierwszy w Polsce prywatny parki technologiczny. Jest on wyposażony między innymi w specjalną strefę relaksu określaną mianem „plaży”. Wyposażona jest ona w dwa kosze plażowe z poduszkami i wysuwanymi podnóżkami oraz podwieszane pod sufit hamaki. Alternatywą dla biurowych krzeseł są piłki rehabilitacyjne.

W Polsce znajduje się również najlepiej zaprojektowane w 2016 roku biuro. Chodzi o projekt aranżacji zagospodarowanej przestrzeni wrocławskiej firmy Opera Software, który otrzymał nagrodę Finest Interior Award. Jest ona przyznawana przez prestiżowe niemieckie targi Heimtextil we współpracy z niemieckimi i austriackimi stowarzyszeniami architektów wnętrz.

Open space do lamusa?

Biuro typu open space przestaje być powoli synonimem nowoczesności. Co więcej, jak wskazują ostatnie badania brytyjskich naukowców z Uniwersytetu Exeter, ulokowanie pracowników w tego typu przestrzeniach, może przynosić firmie poważne straty finansowe, co spowodowane jest trudnościami w zachowaniu koncentracji i tym samym marnotrawieniem czasu.

- Pracodawcy i specjaliści ds. kadrowych zaczęli zauważać, że na naszą codzienną listę obowiązków składają się rozmaite czynności, czasem wykonywane indywidualnie a innym razem zespołowo, wymagające różnego poziomu koncentracji. Tej rewolucji w rozumieniu pojęcia „pracy” przegapić nie można. Nastały czasy pracownika, i teraz to firmy muszą zabiegać o wykwalifikowaną kadrę tworząc swoim zespołom sprzyjające warunki – mówi Marcin Powierza, członek zarządu Forbis Group.

Jak zbudować w firmie dobrze funkcjonujący ekosystem, którego podstawą jest dobrze przemyślana i zaprojektowana przestrzeń biurowa? W tym celu firmy coraz częściej tworzą zespoły składające się ze specjalistów z różnych dziedzin (HR, psychologii czy architektury wnętrz), które mają za zadanie wypracowanie strategii dla konkretnej organizacji. Celem tego typu działań jest wyciśnięcie z pracowników odpowiednich wyników przy zachowaniu ich zadowolenia.

Jedną z takich koncepcji jest „Activity Based Working”. W skrócie polega ona na dostosowaniu rozwiązań projektowych do charakteru zadań, wykonywanych przez pracowników. Należy pamiętać, że zmiana aranżacji biura nie jest tu celem samym w sobie, ale stanowi narzędzie do przeobrażenia kultury pracy w firmie. Wydzielenie oddzielnych stref np. do pracy w skupieniu, pobudzających kreatywność przestrzeni, sprzyjających zespołowym „burzom mózgu”, czy też sfer relaksu sprzyja indywidualnemu rozwojowi pracowników i pełnemu wykorzystaniu ich potencjału – mówi Marcin Powierza.

Jak wskazują badania, w niektórych firmach blisko 50 proc. czasu pracownik spędza poza swoim przypisanym stanowiskiem pracy. Dobrym rozwiązaniem jest więc wprowadzanie przez firmy tzw. desk sparingu, czyli stanowisk pracy wykorzystywanych przez różnych pracowników.

A charakter pracy zmienia się bardzo szybko. Amerykański Departament Pracy zauważył, że 65 proc. dzieci właśnie kończących szkołę podstawową będzie wykonywało prace, które nie zostały jeszcze wymyślone. Ponad jedna trzecia Amerykanów pracuje jako freelancerzy (53 mln osób), a liczba ta wzrośnie do 2020 roku nawet do 60 milionów. Średni czas pracy u jednego pracodawcy dla wszystkich pracowników powyżej 25 roku życia wynosił w latach 2006-16 zaledwie 5 lat.
Rynek pracy zmienia się w niezwykle szybkim tempie i odpowiednie dostosowanie się do tego procesu firm może uchronić go przed poważnymi turbulencjami.