Przykładem jest branża IT, gdzie popyt na kandydatów jest dużo większy niż ich liczba na rynku pracy. Z tym problemem zaczyna borykać się także branża budowlana i sektory, w których poszukiwane są osoby o bardzo wąskich specjalizacjach.

Pracodawcom coraz trudniej jest również znaleźć dobrych ekspertów w dziedzinach uważanych za bardzo powszechne, jak handel, dział obsługi klienta czy marketing. Izabela Bartnicka zwraca uwagę,że coraz więcej firm konkuruje na rynku o tych samych kandydatów. Kandydaci zaś mają coraz więcej możliwości wyboru . W tej sytuacji na wartości zyskuje dbałość o odczucia kandydatów w procesie rekrutacji. Z badania przeprowadzonego przez eRecruiter i Koalicję na rzecz Przyjaznej Rekrutacji wynika, że blisko 75 procent firm uważa, że dba o relacje z kandydatami do pracy. Coraz więcej firm zdaje sobie sprawę, że przekłada się to na prowadzony przez nie biznes - zaznacza Izabela Bartnicka. Dodaje, że jeśli nawet kandydata odrzucimy ale zrobimy to z klasą, to podzieli się on tą informacją ze znajomymi. Powie: "tym razem się nie udało ale było to naprawdę bardzo ciekawe doświadczenie żałuję, bo jest to i żałuję, bo jest to firma, w której chciałbym pracować."

Rozmówczyni IAR podkreśla, że idealny hr-owiec powinien być osobą, która lubi ludzi. Jego praca dotyka ludzkiego życia i ma ogromny wpływ na doświadczenia starających się o pracę. Po rozmowie z rekruterem mają albo bardzo udany dzień albo przykre odczucia, że zostali źle potraktowani. Te negatywne odczucia wynikają zazwyczaj z pośpiechu, braku czasu i zaniedbań h-r-owców, którzy nie zawsze wysyłają informację zwrotną o przebiegu rekrutacji do wszystkich kandydatów. Z badań wynika, że taką informację zwrotną wysyła tylko 39 procent pracodawców.

>>> Czytaj też: Milionom kont grozi blokada. Banki mogą odciąć Polaków od pieniędzy

Reklama