W marcu ogólna liczba bezrobotnych zmniejszyła się o 22,2 tys. i na koniec miesiąca wynosiła ponad 2,3 mln. Tym samym stopa bezrobocia spadła o 0,1 pkt proc., ale nadal jest bardzo wysoka i wynosi 14,3 proc. – podał wczoraj GUS.

W ciągu całego marca do pośredniaków zgłosiło się aż 213,9 tys. osób szukających pracy. To ponad dwa razy więcej, niż liczy polska armia. 18,1 proc. z nich w ogóle dotychczas nie pracowało. Nadal szczególnie trudna jest sytuacja młodzieży – aż 27,6 proc. osób, które trafiły do kartotek pośredniaków, to osoby w wieku do 24 lat.
Z danych GUS wynika też, że w marcu z ewidencji urzędów pracy wykreślono 236,1 tys. bezrobotnych. Blisko 100 tys. z nich podjęło pracę oferowaną przez pośredniaki. Inni skorzystali m.in. ze staży i szkoleń, a 53,9 tys. utraciło status bezrobotnego w wyniku niepotwierdzenia gotowości do pracy.
Co ważne, większość spośród zarejestrowanych osób bez zajęcia to takie, które wcześniej pracowały już zawodowo. W końcu marca było ich ponad 1,9 mln (82,6 proc. ogółu bezrobotnych). Ze statystyk wynika również, że tylko 17,2 proc. osób bez zajęcia ma prawo do zasiłku.
Reklama
Przyszłość rynku pracy nie wygląda najlepiej. W końcu marca 433 duże zakłady zadeklarowały zwolnienie w najbliższym czasie 32,2 tys. pracowników. To znacznie więcej niż przed rokiem, gdy 303 firmy planowały redukcję zatrudnienia o ponad 23 tys. osób. Nie można więc liczyć na wyraźną poprawę w najbliższym czasie. Liczba bezrobotnych może się powoli kurczyć, ale tylko dlatego że będzie więcej prac sezonowych. Już jesienią może zacząć szybko ich przybywać.