Specjaliści z Ośrodka Badań nad Migracjami Uniwersytetu Warszawskiego alarmują: ze względu na starzenie się społeczeństwa i postępującą emigrację młodych Polaków, już za 5-7 lat w naszym kraju może zabraknąć rąk do pracy. Na emerytury przyszłych seniorów będą więc musieli zarobić obcokrajowcy pracujący w Polsce.
Jeśli sprawdzą się szacunki GUS-u, do 2035 roku liczba ludności naszego kraju skurczy się do 35 mln, a co czwarty Polak będzie miał ponad 65 lat.
Tymczasem najnowsze dane Eurostatu nie napawają optymizmem. Spośród państw unijnych najmniejszy odsetek obcokrajowców przebywa w Polsce, zarówno gdy bierze się pod uwagę obywateli z innych państw UE, jak i państw trzecich. W sumie obcokrajowcy stanowią tylko 0,1 proc. populacji Polski.
Oprócz Polski, na brak imigrantów cierpi także Bułgaria (0,5 proc.), Litwa (1 proc.) i Słowacja. (1,3 proc.).
>>> Czytaj więcej: Polska wymiera. Czy cudzoziemcy uratują nam rynek pracy?
Dane Eurostatu pokazują, że Polska nie tylko nie przyciąga obcokrajowców, ale odpycha też samych Polaków. Polacy byli w 2011 roku czwartą najliczniejszą grupą emigrantów w UE, po obywatelach Rumunii, Turcji i Maroka. Poza granicami naszego kraju, w innych państwach Wspólnoty, mieszka i pracuje już ponad 1,6 mln Polaków.
W całej Unii w 2011 roku żyło 33,3 mln obcokrajowców, co stanowi 6,6 proc. populacji UE - podaje Eurostat. Wśród nich 12,8 mln to osoby z obywatelstwem UE, ale żyjące w innym kraju członkowskim niż ojczysty. Reszta, czyli 20,5 mln, to obywatele krajów spoza UE.
Zachodnie państwa, które od lat zmagają się z problemem starzenia się społeczeństw już dawno wprowadziły proimigracyjną politykę mającą na celu przyciągnięcie na rynek pracy jak największej rzeszy emigrantów. Jak podaje Eurostat, największy procentowy odsetek obcokrajowców zanotowano w 2011 roku w Luksemburgu (43 proc. całej populacji), na Cyprze (20 proc.) i na Łotwie (17 proc.).
Ograniczając dane tylko do obywateli UE, najwięcej obcokrajowców żyje w Luksemburgu (37 proc.), na Cyprze (13 proc.), w Belgii i Irlandii (po 7 proc.).
W 2011 roku w UE żyło 48,9 mln osób, które urodziły się w innym kraju niż mieszkają obecnie. W sumie takie osoby liczą 9,7 proc. populacji UE.
>>> Czytaj też: Starzenie się ludności: Polska w niechlubnej pierwszej trójce krajów UE