Wedle opublikowanych w środę danych GUS zatrudnienie w kwietniu spadło o 2,4 proc. w porównaniu z marcem, a rok do roku spadło o 2,1 proc. Przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw w kwietniu miesiąc do miesiąca spadło o 3,7 proc., natomiast rok do roku wzrosło o 1,9 proc.

"Bardzo słaby wynik jest mieszanką efektów już widocznych wcześniej. Do zatrudnienia nie wlicza się osób, które czasowo przebywają na zasiłkach opiekuńczych (w związku z zamknięciem szkół)" - napisali ekonomiści ING.

"Na spadek zatrudnienia wg GUS ma też wpływ realizacja Tarczy Antykryzysowej – porozumienia o zmniejszeniu wymiaru czasu pracy w ramach tarczy antykryzysowej powodują spadek zatrudniania, które jest przeliczane na pełnozatrudnionych" - dodali.

Ekonomiści zauważyli, że istotne znacznie zaczyna odgrywać także recesja spowodowana przez Covid-19, tj. nieprzedłużanie umów terminowych oraz zwolnienia.

Reklama

"W kolejnych miesiącach prawdopodobny jest jeszcze głębszy spadek zatrudnienia – firmy dalej będą restrukturyzować działalność, pojawią się bankructwa słabszych podmiotów. Efekt ten będzie w naszej ocenie dominował nad powrotami do pracy osób przebywających na zasiłkach" - skomentowali.

Eksperci ING ocenili, że "negatywnie zaskoczyły również wynagrodzenia, w kwietniu średnie wynagrodzenie spadło 2,6 pkt. proc. głębiej niż typowa dynamika dla tego miesiąca, co spowodowało obniżenie rocznego tempa płac do 1,9 proc. rok do roku z 6,3 proc. w marcu".

Ekonomiści stwierdzili, że spadek przeciętnego wynagrodzenia to nie tylko zasługa typowego efektu dla kwietnia, kiedy nie ma premii wypłacanych w marcu.

"Dodatkowy wpływ na spadek tempa płac miała także realizacja uelastycznienia rynku pracy na jakie pozwala Tarcza Antykryzysowa, tj. zmniejszania wynagrodzeń pracowników oraz wypłaty niższych od pensji zasiłków postojowych" - ocenili.

Dodali, że pełne dane poznamy w przyszłym tygodniu. "W naszej ocenie wzrost płac spadł najmocniej w branżach handlowych i usługach" - napisali.

"Prognozujemy, że w kolejnych miesiącach zmiany wynagrodzeń będą mniejsze, ale roczne tempo płac może przez parę miesięcy być bliskie (0 - 1 proc. rok do roku)" - dodali. (PAP)