Liczba zatrudnionych urodzonych w latach 1990-2010 ma wzrosnąć w ciągu obecnej dekady do 51 milionów, a ich dochód po opodatkowaniu ma osiągnąć 2 bln. dol. (według szacunków firmy analitycznej Oxford Economics). Przedstawiciele tego młodego pokolenia będą stanowili wtedy prawie jedną trzecią całej siły roboczej.

Wycena giełdowa Snapa na poziomie 85 mld dol. wynika częściowo z założenia, że młodzi użytkownicy aplikacji Snapchat wyrosną na produktywnych pracowników dysponujących rozporządzalnym dochodem. Jeśli tak się stanie, to reklamodawcy będą skłonni godnie zapłacić za dostęp do ich kieszeni.

Przedstawiciele pokolenia Z częściej mają doświadczenie z cyfrowymi, kreatywnymi projektami zawodowymi niż starsi pracownicy. Według raportu około dwie trzecie osób w tym wieku przeankietowanych przez naukowców stwierdziło, że „wie, jak stworzyć coś nowego z treści internetowych” w porównaniu z 55 proc. takich osób w całej populacji.

Reklama

Badanie wykazało, że wskazana grupa częściej niż inne twierdziła, że „​​wie, jak zarabiać na treściach cyfrowych i korzystała z czatu w celu rozwiązania problemu” lub brała udział w zajęciach online dla przyjemności.

Autorzy raportu stwierdzili, że rozwój platform internetowych zwiększy popyt na pracowników z umiejętnościami cyfrowymi, faworyzując prawdopodobnie pokolenie Z w przyszłości.

„Amerykański rynek pracy czeka fala zmian, których podstawą będą postępy w dziedzinie sztucznej inteligencji” - napisali naukowcy. „Ponieważ sztuczna inteligencja i powiązane z nią technologie rozprzestrzeniają się na rynku pracy, większy nacisk będzie na nim kładziony na cyfrowe know-how i zaawansowane umiejętności poznawcze, takie jak kreatywność i rozwiązywanie problemów” - dodali.