Z opublikowanego we wtorek raportu, na który powołuje się "Financial Times", wynika że „nowi” imigranci, który przybyli do Wielkiej Brytanii po 2001 roku, w ciągu dekady wnieśli do brytyjskiej kasy 22 mld funtów (ponad 112,2 mld zł). W przeliczeniu na osobę w ciągu dekady od 2001 roku Brytyjczycy zyskiwali na każdym „nowym” imigrancie 2732 funtów (ponad 13 900 zł) rocznie. Dla porównania „zysk” na imigrantach spoza UE w tym samym okresie wyniósł „tylko” 162 funty rocznie (ponad 826 zł).

Z raportu, który powstał na zlecenie Komisji doradczej ds. imigracji, wynika również, że imigranci nie stanowią zagrożenia dla młodych Brytyjczyków na rynku pracy. Co więcej, wielu imigrantów pracujących m.in. w rolnictwie czy budownictwie, jest gorzej wynagradzanych. Dodatkowo są oni źle traktowani przez brytyjskich pracodawców.

Raport powstał na fali obaw o negatywny wpływ migrantów na wysokie bezrobocie wśród młodych Brytyjczyków. Szacuje się, że imigranci zajmują 1/6 z 13 milionów miejsc pracy dla niskowykwalifikowanych pracowników.

Pomimo istnienia wymiernych korzyści z imigracji dla budżetu Wielkiej Brytanii, autorzy raportu ostrzegają, że duża koncentracja niskowykwalifikowanych imigrantów może w znacznym stopniu obciążyć m.in. brytyjską służbę zdrowia, system edukacji czy system transportu publicznego.

Reklama

>>> Czytaj też: Eurostat: Dekada migracji po Europie. Polska na 6. miejscu dla przyjezdnych