„Jaka dokładnie będzie prędkość, na razie nie powinniśmy zgadywać, negocjacje w tej sprawie dopiero się rozpoczynają. Wśród propozycji (przewodniczącego Komisji Europejskiej Jean-Claude'a Junckera – PAP) jest również wariant globalnej Europy, federacji, która, przyznaję, jest moim marzeniem. Jestem kategorycznym globalistą. Uważam, że przyszłość Europy polega właśnie na federalizmie, ponieważ inaczej Europa nie może przeciwstawić się dużym gospodarkom - amerykańskiej, chińskiej lub indyjskiej” – oświadczył Gerdżikow, który jest profesorem prawa handlowego.

„Nigdy nie byliśmy krajem wiodącym, lecz nie chcemy być na tylnym podwórku Europy” – podkreślił.

Premier powiedział, że jednym z dążeń jego ekipy jest wprowadzenie Bułgarii do "poczekalni strefy euro" – mechanizmu ERM II. Obecnie prowadzone są negocjacje w tej sprawie. „To jest sprawa polityczna, która wymaga lobbingu w Brukseli. Są ludzie, którzy już się tym zajmują" - oświadczył.

Wcześniej w czwartek wicepremier ds. unijnych Denica Złatewa podkreśliła, że rząd Bułgarii sprzeciwia się wyodrębnieniu krajów peryferyjnych Unii Europejskiej. Planowanie rozwoju UE dwóch czy kilku prędkości jest absolutnie nie do przyjęcia - podkreśliła. Tego stanowiska przedstawiciele władz Bułgarii będą bronić na najbliższych posiedzeniach instytucji unijnych, w tym Rady Europejskiej - dodała Złatewa.

Reklama