Wizy i kwestia ich zniesienia to bardziej amerykański niż polski problem i my to powtarzamy stronie amerykańskiej - mówił w poniedziałek w TVN24 szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski. Jak dodał zamykanie się Stanów Zjednoczonych na Polskę jest stratą dla Ameryki.

Prezydent Donald Trump będzie gościł w Warszawie w dniach 5-6 lipca. W czwartek będzie rozmawiał w cztery oczy z prezydentem Andrzejem Dudą, spotka się z liderami państw Trójmorza i wygłosi przemówienie na pl. Krasińskich.

Szczerski pytany, czy w trakcie rozmowy prezydenta Dudy z prezydentem Stanów Zjednoczonych zostanie poruszona kwestia zniesienia wiz do USA dla Polaków odpowiedział, że zostanie ona poruszona.

"To jest problem bardziej amerykański niż polski dzisiaj i my to powtarzamy stronie amerykańskiej, że problem wizowy dzisiaj przede wszystkim uderza w interes amerykański, ekonomiczny także" - powiedział.

Jak podkreślił Polacy po otwarciu rynków europejskich i światowych mają możliwość swobodnego kształtowania biznesu i inwestowania. "Ameryka dzisiaj stawiając bariery Polakom przed przyjazdem do Ameryki sama sobie szkodzi i to jest ten argument podstawowy" - zaznaczył.

Reklama

Szef gabinetu prezydenta ocenił, że kwestie wizowe są obecnie w Stanach Zjednoczonych przedmiotem dużych kontrowersji. "Prezydent Trump zapowiedział też pewien przegląd w ogóle polityki wizowej i my będziemy argumentować, że to, co w ramach tego przeglądu powinno się dokonać to także jest właśnie pokazanie, że takie kraje jak Polska mogą tylko pomóc w spełnieniu amerykańskiego marzenia prezydenta Trumpa, żeby mieć dobre, silne więzy gospodarcze z przyjaciółmi" - mówił.

"To jest dzisiaj problem Ameryki, że zamykanie się na Polskę jest stratą dla Ameryki" - dodał Szczerski.

Dopytywany, czy prezydent Duda w rozmowie z Trumpem poruszy kwestię katastrofy smoleńskiej i ewentualnej pomocy Stanów Zjednoczonych w ubieganiu się przez Polskę o zwrot wraku Tu154M odpowiedział, że wszystko zależy od tego, jak ta rozmowa będzie przebiegała.

"Ten temat jest także ważnym tematem dla Polski, więc jesteśmy także przygotowani na poruszenie różnych tematów, natomiast jak ta dynamika rozmowy będzie przebiegała to będę mógł opowiedzieć po tym, jak dowiem się od pana prezydenta jak to się odbyło" - zaznaczył.

Szef gabinetu prezydenta był także pytany o sprawę amerykańskiej Polonii. Jak zaznaczył w trakcie pierwszej rozmowy Trumpa z prezydentem Dudą Trump poruszył tę kwestię. "On z Polonią się spotkał w trakcie kampanii, a także mówił, że ma dobre kontakty biznesowe" - podkreślił Szczerski.

"My możemy dzisiaj także na tym budować dobre relacje z tą administracja, ale także będziemy zachęcać Polonię w Stanach do tego, żeby wykorzystała ten moment dobrej marki, jaką ma w obecnej administracji do tego, żeby odgrywać ważniejszą rolę także w polityce, gospodarce amerykańskiej" - dodał.

Szczerski pytany o spotkanie pierwszych dam: Agaty Kornhauser-Dudy i Melanii Trump poinformował, że obie pary prezydenckie będą obecne podczas przemówienia prezydenta USA na pl. Krasińskich. Dopytywany, gdzie jeszcze pojawią się pierwsze damy odpowiedział, że zostanie to ogłoszone w późniejszym terminie.

Szef gabinetu prezydenta pytany o nawiązanie przez prezydenta Dudę bezpośrednich relacji z Trumpem zaznaczył, że są podobni w niektórych aspektach ich politycznej drogi, chociażby dlatego, że - jak mówił - wygrali wybory - "trochę wbrew sondażom".

"Nam zależy na tym, żeby to był początek. To jest takie spotkanie, które ustawi te relacje na najbliższe lata" - powiedział Szczerski.

"Liczymy na wizytę prezydenta Dudy w Waszyngtonie w przyszłym roku dopiero, więc to musimy dzisiaj ustawić sobie pewne wektory i mechanizmy, zachęcić potem MSZ-y, rządy do tego, żeby te rozmowy kontynuowały już na poziomie ministerialnym tak, żebyśmy mogli dzisiaj ustawić sobie tę busole na najbliższy czas w relacjach polsko-amerykańskich" - dodał Szczerski.

>>> Czytaj też: Partia Angeli Merkel: Niemcy i Francja "motorem Europy", ale przy silnej współpracy z Polską