W swoim postępowaniu wobec Polski Komisja wskazywała, że wymóg, aby podmiot prowadzący działalność na rynku gier hazardowych miał siedzibę w kraju, może ograniczać swobodę świadczenia usług i przepływu kapitału. Przepisy te zostały jednak zmienione, dlatego możliwe było zamknięcie procedury.

Komisja podjęła też w czwartek decyzję dotyczącą innych państw unijnych, uznając, że mają one prawo do ograniczania usług w zakresie gier hazardowych. Z komunikatu KE wynika, że urzędnicy w Brukseli nie będą wykorzystywali swoich uprawnień do promowania unijnego jednolitego rynku w usługach hazardowych online.

"Komisja dostrzega starania państw członkowskich na rzecz modernizacji ram prawnych dotyczących gier hazardowych online, przekierowania popytu z nieuregulowanej oferty internetowych gier hazardowych na witryny mające zezwolenie i podlegające nadzorowi oraz dopilnowania, by operatorzy płacili podatki" - podkreślono w komunikacie.

KE przypomniała ponadto, że Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wielokrotnie uznał prawo państw członkowskich do ograniczenia usług w zakresie gier hazardowych, w przypadku gdy jest to konieczne do ochrony celów leżących w interesie publicznym, takich jak ochrona nieletnich, walka z uzależnieniem od hazardu, a także zwalczanie nieprawidłowości i nadużyć finansowych.

Reklama

Komisja jest zdania, że sądy krajowe mogą sprawniej rozpatrywać skargi w sektorze gier hazardowych, m.in. w świetle licznych wyroków Trybunału Sprawiedliwości UE dotyczących krajowego ustawodawstwa regulującego gry hazardowe. W przypadkach problemów związanych z prawem Unii w dziedzinie tych gier Komisja zachęciła skarżących do korzystania z krajowych środków prawnych.

Z Brukseli Krzysztof Strzępka (PAP)