Węgry uważają cypryjski gaz za realną alternatywę i zawarły w tej sferze porozumienie energetyczne – oznajmił w piątek na Cyprze szef węgierskiej dyplomacji Peter Szijjarto, cytowany przez węgierską agencję MTI.

Węgry – jak podkreślił Szijjarto – nieustannie szukają alternatywnych możliwości zwiększenia swego bezpieczeństwa energetycznego oraz dywersyfikacji źródeł dostaw i dlatego traktują cypryjski gaz ze złoża Afrodyta jako realną alternatywę – oświadczył minister na ceremonii otwarcia węgierskiego konsulatu w Nikozji.

Wraz z zawartym teraz porozumieniem Węgry rozpoczynają przygotowania do tego, by gaz cypryjski w średniej perspektywie odgrywał rolę w zaopatrzeniu w ten surowiec Europy Południowo-Wschodniej i Europy Środkowej – oznajmił.

Szijjarto nie podał żadnych szczegółów na temat porozumienia.

Złoże Afrodyta leży na południe od Cypru. Jego wielkość szacuje się na 100-170 mld metrów sześciennych.

Reklama

Szijjarto wyraził przekonanie, że kwestia zaopatrzenia w energię ma dla Europy Środkowej kluczowe znaczenie. Jak przypomniał, gaz docierający obecnie na Węgry pochodzi zasadniczo z jednego źródła: Rosji.

Zapotrzebowanie Węgier na gaz wynosi około 9 mld metrów sześciennych rocznie, z czego 7,5 mld jest importowane, głównie z Rosji.

W październiku Szijjarto zaznaczył, że dywersyfikacja dostaw gazu zarówno pod względem źródła, jak i trasy ma dla Węgier żywotne znaczenie.

Powiedział wówczas, że z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego Węgry są zainteresowane trzema projektami: zbudowaniem drugiego odcinka rurociągu Turecki Potok, którym już w 2021 r. mógłby płynąć na Węgry gaz, zbudowaniem - w razie efektywności kosztowej - terminalu gazu skroplonego w Chorwacji, a także eksploatacją rumuńskiego gazu w Morzu Czarnym.