W czwartek po południu portugalski resort zdrowia poinformował, że zarekwirował na wewnętrznym rynku partie mięsa chorych krów z Polski. Przejęty towar waży 99 kg.

"Interwencja była efektem alertu w ramach unijnego systemu bezpieczeństwa żywnościowego. Przejęta przez nas partia mięsa miała zostać skierowana do jednej z sieci handlowych (...). Mięso to zostało już przekazane do zniszczenia" - poinformował w komunikacie resort rolnictwa.

W czwartek podległa ministerstwu rolnictwa Generalna Dyrekcja Weterynaryjno-Żywieniowa (DGAV) w Lizbonie, ujawniła, że istnieje prawdopodobieństwo, iż podejrzane mięso z Polski mogło trafić bezpośrednio do portugalskich ubojni, a nie do dystrybutorów czy detalistów.

"Nasililiśmy kontrole w ubojniach, które teoretycznie mogłyby służyć jako miejsce magazynowania takiego mięsa. Jeśli znajdziemy chore partie, zostaną one wycofane z obrotu" - poinformowała DGAV.

Reklama

Wydawany w Lizbonie dziennik "Diario de Noticias" napisał w czwartek rano, że poszukiwania mięsa od polskich chorych krów trwają już od kilku dni, ale portugalski sanepid nie natrafił na żadną partię złej jakości produktów.

Portugalskie media szeroko cytują czwartkową wypowiedź Głównego Lekarza Weterynarii Pawła Niemczuka, według którego wśród 10 zagranicznych rynków, do których wysłano mięso z nielegalnego uboju jest Portugalia.

Podczas konferencji prasowej Niemczuk poinformował, że rzeźnia w Ostrowi Mazowieckiej, w której dokonywano nielegalnego uboju została zamknięta, a jej właściciel poniesie odpowiedzialność karną.

Jak powiedział PAP lizboński ekonomista Miguel Monteiro, dzięki szybkiemu poinformowaniu przez stronę polską o oszustwie dotyczącym sprzedaży wołowiny na terenie UE i zaalarmowaniu zagranicznych służb sanitarnych sprawa "może nie położyć się cieniem na wizerunku produktów spożywczych z Polski" na terenie Portugalii.

"Nie jest nowością, że na międzynarodowym rynku istnieją nieuczciwi producenci, próbujący wprowadzić do obrotu mięso chorych zwierząt. Potwierdzały to w ostatnich latach liczne w Portugalii kontrole w rzeźniach oraz w sklepach mięsnych. Po raz kolejny nasze służby sanitarne stanęły na wysokości zadania" - dodał Monteiro.

>>> Czytaj też: Finlandia zutylizuje całą partię podejrzanej wołowiny z Polski