Według NHK rząd ogłosi decyzję w tej sprawie na początku kwietnia. Reuters zwraca uwagę, że zapowiedź przedłużenia sankcji przez Tokio następuje po lutowym szczycie przywódców Korei Płn. i USA w Hanoi, na którym nie osiągnięto porozumienia w sprawie denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego i ewentualnego złagodzenia sankcji nałożonych na Pjongjang za jego zbrojenia jądrowe i rakietowe.

Sankcje wobec Korei Północnej za jej program nuklearny i rakietowy Tokio zaczęło nakładać w 2006 r. Zaostrzano je w latach 2016-2017 w reakcji na kolejne północnokoreańskie próby nuklearne i rakietowe. Sankcje obejmują m.in. restrykcje handlowe i zamrożenie aktywów.

Stosując sankcje, Japonia wywiera też presję na Pjongjang, domagając się wyjaśnienia losu obywateli japońskich uprowadzonych przez służby północnokoreańskie w latach 70. i 80., by szkolili północnokoreańskich agentów w zakresie języka i kultury japońskiej.

Pjongjang przez wiele lat zaprzeczał, ale w 2002 roku przyznał się do porwania 13 Japończyków; pięciu z tych osób pozwolono odwiedzić Japonię i nie wróciły już one do Korei Północnej. Strona północnokoreańska twierdzi, że pozostałych ośmiu uprowadzonych zmarło, ale ich rodziny ani władze Japonii nie ufają tym informacjom. Tokio podejrzewa jednak, że porwań było więcej, a część ofiar może wciąż żyć. (PAP)

Reklama