W tym kontekście "podatnik" oznacza nie tylko pojedynczą osobę, lecz także np. wspólnie rozliczającą się rodzinę z dziećmi czy małżeństwo.

"Moja propozycja (dla premiera Edouarda Philippe'a) będzie taka, by to obniżenie podatków objęło około 15 mln francuskich podatników", co miałoby wynieść około 5 mld euro - powiedział minister we francuskiej telewizji LCI.

W tym kontekście zapowiedział, że po pierwsze chce "złagodzenia" warunków rozpoczęcia płacenia podatków dochodowych, które obecnie są jego zdaniem "zbyt brutalne" i "odstraszają" zwłaszcza tych, którzy wracają do pracy po przerwie.

Le Maire chce także zaproponować premierowi, by kwota 5 mld euro dotyczyła "wyłącznie" osób objętych pierwszym progiem podatkowym, wynoszącym we Francji 14 proc. Ponadto chce, by ulgi odczuli także płatnicy wynoszącego 30 proc. podatku drugiego progu.

Reklama

AFP wyjaśnia, że we Francji obecnie podatkiem dochodowym objętych jest 16,8 mln podatników, rozumianych również jako wspólnie rozliczające się rodziny.

Z kolei minister ds. wydatków publicznych Gerald Darmanin zapowiedział w piątkowym wywiadzie, że ta redukcja podatków ma wejść w życie od stycznia 2020 roku. Wspomniał o około 10-procentowej obniżce dla podatników objętych zmianami.

Planowane kroki będą realizacją zapowiedzi Macrona, który w czwartek podsumował debatę narodową zorganizowaną w ramach odpowiedzi władz na masowe protesty ruchu "żółtych kamizelek". Prezydent m.in. przyznał, że Francuzi "głęboko odczuwają niesprawiedliwość podatków". Zapowiadając "znaczące obniżenie" podatku dochodowego, informował, że będzie trzeba zrekompensować to oszczędnościami rządu i większym nakładem pracy Francuzów.