Opracowany wspólnie z indyjskim ministerstwem ds. statystyki raport zaznacza, że indyjskie władze postawiły sobie za cel zredukowanie tego odsetka do roku 2022 o 25 proc., co wymagałoby corocznego spadku o 2 proc.

Choć plony zbóż wzrosły w Indiach przez ostatnie 20 lat o 33 proc., to jest to wciąż znacznie poniżej pożądanego poziomu - wskazuje się w dokumencie. Indie chciałyby do roku 2030 zwiększyć je do 50 kwintali z hektara, ale obecnie zbiera się tam tylko 25 kwintali z hektara.

"Choć produkcja ryżu, pszenicy i innych zbóż znacznie się zwiększyła, to ich dostępność netto na głowę mieszkańca nie zwiększyła się w tym samym stopniu z powodu wzrostu liczby ludności, marnowania żywności oraz jej eksportu" - czytamy w raporcie. Dostępność ta wynosiła 475 g dziennie w roku 1996 i 484 g dziennie w roku ubiegłym.

Najuboższe 30 proc. mieszkańców Indii spożywa codziennie żywność o średniej wartości energetycznej 1811 kilokalorii, podczas gdy ustalona dla tego kraju norma minimalna to 2155 kilokalorii dziennie. Pod względem odsetka dzieci niedożywionych najgorzej wypadają stany Bihar (48 proc.) i Uttar Pradeś (46 proc.), a najlepiej stany Kerala i Goa (po 20 proc.).

Reklama

W przekroju ogólnospołecznym największy odsetek dzieci niedożywionych jest w warstwach najniższych - 43,6 proc. wśród tak zwanych plemion zarejestrowanych, 42,5 proc. wśród tak zwanych kast zarejestrowanych i 38,6 proc. wśród tak zwanych innych kast upośledzonych.

Z Delhi Paweł Skawiński (PAP)