Za umożliwieniem podjęcia działań prawnych wobec Atambajewa głosowało 103 deputowanych; przeciw było sześciu.

W kwietniu parlament przyjął ustawę o odpowiedzialności Atambajewa przed prawem za przestępstwa popełnione w czasie sprawowania urzędu. Ustawa ta jest postrzegana jako środek zwiększający presję na byłego prezydenta, który stał się zagorzałym krytykiem obecnego szefa państwa Suronbaja Dżinbekowa.

Atambajew odrzuca wszystkie wysuwane pod jego adresem oskarżenia. W środę w oświadczeniu wygłoszonym za pośrednictwem współpracowników Atambajew oskarżył Dżinbekowa o "bezprawie" i wykorzystywanie w działaniach wymierzonych przeciwko niemu "najbrudniejszych polityków, z najbrudniejszą skorumpowaną przeszłością".

W wyborach prezydenckich w 2017 roku Atambajew poparł Dżinbekowa. Napięcie pomiędzy byłym i obecnym prezydentem zrodziło się wkrótce po wyborach, gdy Atambajew skrytykował niektóre nominacje dokonane przez Dżinbekowa. Nowy prezydent zdymisjonował wielu wysokich funkcjonariuszy państwa blisko związanych z Atambajewem.

Reklama

W środę w zamieszkanej przez byłego prezydenta miejscowości Koj Tasz w pobliżu Biszkeku jego zwolennicy rozstawili kilka jurt. Radio Swoboda zwraca uwagę, że działacze w Kirgistanie zazwyczaj rozstawiają jurty, kiedy planują długoterminowe protesty lub demonstracje.

Atambajew był pierwszym prezydentem Kirgistanu, który odszedł z urzędu po zakończeniu kadencji. Dwóch poprzednich szefów państwa zostało pozbawionych władzy w wyniku protestów społecznych - w 2005 i 2010 roku. Kirgistan uznawany jest za najbardziej demokratyczny kraj w Azji Środkowej. (PAP)

ndz/ ap/