Podczas targów, które potrwają do 18 lipca "biznes znad Wisły ma okazję do m.in. nawiązania perspektywicznej współpracy z wiodącymi w regionie sieciami handlowymi i spółkami sektora e-commerce" - czytamy w informacji PAIH. Na powierzchni 72 m2 wystawia się 10 polskich producentów kosmetyków do pielęgnacji twarzy i ciała, włosów, produktów ekologicznych i przeznaczonych do makijażu.

"Polska jest 6. największym producentem kosmetyków w Europie – mówi cytowana z informacji specjalistka ds. branży kosmetycznej z Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu Maja Justyna. "Nasze firmy wyróżnia wysoka jakość, wieloletnia tradycja, inwestycje w badania i rozwój, co w połączeniu z konkurencyjną ofertą cenową oraz elastycznością i profesjonalizmem w biznesie, stanowi ogromną zachętę dla azjatyckich przedsiębiorców" - zaznacza.

Obecność polskiego pawilonu na targach w Kuala Lumpur to element misji biznesowej sektora kosmetycznego zorganizowanej przez PAIH do Malezji, Mjanmy i Singapuru. W tych trzech państwach Azji Południowo-Wschodniej żyje łącznie ok. 92 mln potencjalnych klientów, którzy tworzą bardzo interesujący i zróżnicowany rynek.

"Przygotowaliśmy dla polskich firm kompleksowy pakiet wsparcia, w skład którego wchodzi nie tylko możliwość wystawienia się na targach, ale również seminaria biznesowe i spotkania B2B w Malezji i Mjanmie oraz Singapurze. Uczestnicy naszej misji będą mieć również możliwość nawiązania relacji z rządowymi agencjami regulującymi rynek malezyjski. Zaprosiliśmy ponadto lokalne firmy e-commerce, które opowiedzą i wesprą polskie firmy zainteresowane ogromnie popularnym w tej części świata kanałem dystrybucji – mówi cytowany w informacji kierownik biura handlowego PAIH w Kuala Lumpur Przemysław Zaręba.

Reklama

Przedstawiciele firm będą mieć możliwość uczestniczenia w szkoleniach, m.in. w obszarze procedur i technicznych uwarunkowań wejścia na rynek malezyjski. Spotkają się również z przedstawicielami wiodących przedsiębiorstw e-commerce. Jedną z nich - jak zdradza Zaręba - będzie czołowa platforma sprzedaży online w Azji Południowo-Wschodniej, inną - malezyjska firma zajmująca się m.in. logistyką i spedycją. Panel szkoleniowy poprowadzi spółka z największej grupy e-commerce w Azji. Zaręba dodaje, że PAIH zorganizowała dla polskich firm spotkania z dużymi sieciami sklepów kosmetycznych, a dodatkowe rozmowy B2B z potencjalnymi odbiorcami produktów z Polski przygotował organizator targów Cosmobeaute Malaysia 2019.

Kierownik biura PAIH tłumaczy, że Malezyjczycy, ze względu na dobrą koniunkturę, są bardziej niż kiedykolwiek skorzy do wydawania pieniędzy na kosmetyki lepszej jakości, a grupę konsumentów sukcesywnie zasilają mężczyźni. Jego zdaniem to idealny moment na wejście z tego typu ofertą na tamtejszy rynek.

"Malezja przoduje w budowaniu globalnego potencjału kosmetyków halal (dozwolonych w prawie szariatu - PAP), które nadają tempo wzrostu całego sektora. Barierę wejścia stanowią wyśrubowane przepisy dotyczące certyfikacji" - wskazuje Zaręba. Dodaje, że ułatwieniem dla firm zainteresowanych udziałem w tym rynku jest atrakcyjny system zachęt rządowych, takich jak zwolnienia i ulgi podatkowe. Jego zdaniem, niszą dla polskich firm jest rosnąca popularność w Malezji produktów ekologicznych i naturalnych.

Z kolei w Mjanmie - jak twierdzi Zaręba - do najbardziej rozchwytywanych produktów kosmetycznych należą te pochodzące z Europy oraz południowokoreańskie. "Rośnie tam liczba i znaczenie influencerów, którzy mają ogromny wpływ na decyzje zakupowe, zwłaszcza młodych ludzi. Takie czynniki trzeba wziąć pod uwagę, myśląc o skutecznej ekspansji na birmańskim rynku kosmetycznym" – konkluduje Przemysław Zaręba.

Z kolei Magdalena Smolak, kierowniczka biura PAIH w Singapurze zwraca uwagę, że mieszkańcy państwa-miasta bardzo dbają o swój wizerunek. "Hitem sprzedażowym wśród Azjatek są kosmetyki wybielające, dermatologiczne rozwiązania na trądzik oraz kosmetyki wypełniające blizny" – mówi przedstawicielka Agencji.

Jak wyjaśnia ekspertka, Singapur to nieduży rynek, ale działający tam importerzy, dystrybutorzy, czy firmy handlowe eksportują często na cały region ASEAN. Zwraca uwagę, że każdy wchodzący na singapurski rynek produkt powinien mieć określone atesty. "Im więcej certyfikatów, znaków ekologicznych, czy organicznych tym lepiej dla produktu. Podobnie jak w całej Azji, wysoko cenione są tutaj markowe kosmetyki z całej Europy. Jeśli marka pochodzi ze Starego Kontynentu i jest postrzegana jako premium, cena staje się drugorzędna" – zaznacza.

Szefowa ZBH Singapur wyjaśnia także, że firmy zainteresowane rynkiem mogą skorzystać ze wsparcia doradczego w ramach programu Polskie Mosty Technologiczne. Singapur bowiem to jeden z trzech kierunków ekspansji w kończącej się w lipcu rundzie konkursowej.

Rynek europejski jest nasycony i ciężko jest przebić się nawet najbardziej konkurencyjnym firmom - mówi Anna Stawska, przedstawicielka firmy Nou Poland, uczestniczącej w targach. Dodaje, że Azja Południowo - Wschodnia jest alternatywą.