Naumann, który kieruje operacjami sił zwalczających IS, oraz gen. bryg. Christian Wortman z Europejskiego Dowództwa Stanów Zjednoczonych (EUCOM) podczas telefonicznego briefingu mówili w czwartek na temat uzgodnionego między USA i Turcją "mechanizmu bezpieczeństwa" mającego doprowadzić do wyznaczenia bezpiecznej strefy. Naumann podkreślił, że USA o swoich działaniach w Syrii szczegółowo informują Turcję.

W poniedziałek prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan powiedział, że jeśli strefa bezpieczeństwa w północnej Syrii zostanie rozszerzona i będzie obejmować tereny od tureckiej granicy po prowincję Dajr az-Zaur przy granicy z Irakiem i ar-Rakkę, dawną stolicę Państwa Islamskiego (IS), to pomieści ona do trzech milionów syryjskich uchodźców.

Pytany o tę wypowiedź Nauman zastrzegł, że nie będzie komentował słów prezydenta Turcji. "Mogę jedynie powiedzieć, że zasady, jakimi kierujemy się w postępowaniu z uchodźcami, polegają na tym, by zapewnić im możliwość bezpiecznego, dobrowolnego i godnego przemieszczenia, by mogli wrócić do domów lub udać się do wybranego przez siebie miejsca" – powiedział.

Wortman zaznaczył, że rozmowy o strefie skupiają się na tym, by jej obszar został ustalony z uwzględnieniem skupisk ludności cywilnej, a Stany Zjednoczone są zaangażowane w proces usuwania ciężkiej broni i wycofywania bojowników z terenu przewidzianego na utworzenie strefy.

Reklama

Naumann podkreślił, że Syryjskie Siły Demokratyczne czynią w tym względzie postępy. "Zmniejszają umocnienia, uczestniczą we wszystkich zadaniach, które zostały wspólnie ustalone".

Zapewnił, że swoje obowiązki wypełnia "w ścisłej koordynacji" ze swoim partnerem, jednogwiazdkowym generałem armii tureckiej. Podkreślił, że intencją prac nad strefą bezpieczeństwa - którą Amerykanie nazywają mechanizmem bezpieczeństwa – jest wyjście naprzeciw "uzasadnionym obawom" Turcji o bezpieczeństwo, zachowanie warunków sprzyjających operacjom przeciw IS i zmniejszenie ryzyka przemocy i destabilizacji. "Istotne jest to, że wprowadzamy ten mechanizm w bliskiej współpracy z Turcją, naszym ważnym i długoletnim sojusznikiem w NATO" – powiedział.

Naumann zaznaczył, że liczące około tysiąca żołnierzy siły USA, działające w północnowschodniej Syrii, w walce przeciw IS nadal udzielają wsparcia Syryjskim Siłom Demokratycznym (SDF). "Nadal zapewniamy wsparcie Syryjskim Siłom Demokratycznym w naszej walce przeciw Daesz (arabski akronim IS)" – powiedział. "Daesz pozostaje zagrożeniem, choć nie jest już w stanie kontrolować terytorium, wciąż demonstruje zdolność do ataków, porwań i innych haniebnych działań" - dodał.

"Chciałbym podkreślić, że co miesiąc przedstawiamy szczegółową informację Turcji, naszej sojuszniczce z NATO, by dokładnie wiedziała, jakiego wsparcia udzielamy Syryjskim Siłom Demokratycznym" – powiedział.

Utworzenie strefy przewidywało zawarte we wrześniu 2018 roku porozumienie Turcji i Rosji. Położona przy granicy z Turcją prowincja Idlib jest ostatnim bastionem ugrupowań rebelianckich w Syrii. Część sił rebeliantów walczących tam przeciw syryjskim siłom rządowym jest powiązana z Turcją. Od kwietnia w prowincji trwają intensywne walki w związku z ofensywą ogłoszoną przez Damaszek przy wsparciu Moskwy.

>>> Czytaj też: Erdogan planuje przemieszczenie 3 mln uchodźców z Syrii do tzw. strefy bezpieczeństwa