Polska i inne kraje UE w Radzie Bezpieczeństwa ONZ są zaniepokojone ofensywą Turcji w północno-wschodniej Syrii i wezwały Ankarę do jej zakończenia, ostrzegając m.in. przed destabilizacją regionu i wzrostem liczby uchodźców - przekazało w piątek polskie MSZ.

Polska i pozostałe państwa UE podkreśliły na zwołanym z ich inicjatywy spotkaniu Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie tureckiej operacji, że "działania te dodatkowo doprowadzą do destabilizacji regionu, przyniosą cierpienia ludności cywilnej i spowodują wzrost liczby uchodźców". Zwrócono uwagę na "bezwzględny obowiązek przestrzegania międzynarodowego prawa humanitarnego, w szczególności ochrony ludności cywilnej i pracowników humanitarnych przez wszystkie strony konfliktu".

Zaznaczono też, że nie do przyjęcia byłyby wszelkie próby dokonywania zmian demograficznych oraz że Unia Europejska nie zapewni pomocy rozwojowej dla obszarów, na których prawa lokalnych społeczności są ignorowane.

W ocenie Polski i krajów UE turecka ofensywa może zaprzepaścić osiągnięcia na polu walki z dżihadystyczną organizacją Państwo Islamskie (IS), która - jak podkreślono - stanowi zagrożenie zarówno dla regionie, jak i na skalę międzynarodową. Jednocześnie zaznaczono, że Turcja jako partner UE oraz państwo członkowskie NATO pozostaje ważnym partnerem w Globalnej Koalicji do Walki z tym radykalnym ugrupowaniem.

Wskazano, że syryjski konflikt zbrojny można rozwiązać wyłącznie w drodze procesu politycznego, zgodnie z odpowiednią rezolucją RB ONZ i Komunikatem Genewskim z 2012 r., wyznaczającym ramy do rokowań politycznych.

Reklama

Siły zbrojne Turcji rozpoczęły w środę atak na północno-wschodnią Syrię, po wycofaniu wojsk amerykańskich z tego obszaru, co utorowało drogę do tureckiego uderzenia na syryjskie siły kurdyjskie o nazwie Ludowe Jednostki Samoobrony (YPG), sprzymierzone z USA. Turcja zamierza utworzyć wzdłuż swojej granicy z Syrią "strefę bezpieczeństwa", wolną od kurdyjskiej milicji. Ofensywa została powszechnie potępiona na świecie.

>>> Czytaj też: