Calvo stwierdziła, że "niezrozumiałe jest" odmawianie przekazania Madrytowi separatystycznego polityka, mimo że wystawiano już za nim Europejski Nakaz Aresztowania (ENA) trzykrotnie.

"Jeśli i tym razem nie dojdzie do ekstradycji Puigdemonta, będzie to zupełnie niezrozumiałe. Tu, w Hiszpanii, nie rozumiemy, dlaczego Belgia odmawia przekazania hiszpańskiemu wymiarowi sprawiedliwości tych, którzy się przed nim ukrywają" - powiedziała Calvo w porannym wywiadzie dla radia Onda Cero.

Wicepremier zagroziła Belgii podjęciem "odpowiednich działań", jeśli jej wymiar sprawiedliwości będzie wciąż odmawiał ekstradycji Puigdemonta.

"Podejmiemy decyzje (...), ponieważ między państwami powinna istnieć współpraca" - zagroziła Calvo, odmawiają jednak podania szczegółów ewentualnych kroków Hiszpanii wobec Belgii.

Reklama

Deklaracje wicepremier Calvo zbiegają się z wtorkową decyzją sądu w Brukseli, który przełożył na 16 grudnia rozprawę w sprawie ściganego przez Madryt polityka z Katalonii.

Puigdemont przed budynkiem brukselskiego sądu zadeklarował, że zamierza stawić się na przełożonej rozprawie, gdyż nadal ma zaufanie do belgijskiego wymiaru sprawiedliwości.

Tymczasem hiszpański sąd Audiencia Nacional, prowadzący sprawy polityczne, poinformował we wtorek, że śledczy natrafili na dowody świadczące o powiązaniach Puigdemonta z radykalnymi Radami Obrony Republiki (CDR). Organizacja ta, domagająca się natychmiastowego ogłoszenia przez władze Katalonii secesji, doprowadziła w ostatnich miesiącach do kilkuset blokad dróg oraz linii kolejowych w regionie. Puigdemont jednak zapewniał, że nie ma żadnego związku z trwającymi od połowy miesiąca zamieszkami w Katalonii.

Po 14 października, kiedy hiszpański Sąd Najwyższy skazał 9 separatystycznych polityków na 9-13 lat więzienia za organizację nielegalnego referendum niepodległościowego w Katalonii w 2017 r., członkowie CDR organizują liczne manifestacje, podczas których dochodzi do starć z policją.

17 października br. hiszpański wymiar ścigania wystawił za Puigdemontem ENA, oskarżając go o bunt i malwersację środków publicznych w związku z organizacją referendum niepodległościowego w Katalonii w 2017 r.

Belgia nie jest jedynym krajem UE odmawiającym Hiszpanii ekstradycji Puigdemonta. Wcześniej zrobiły to również Niemcy, na terenie których w marcu 2018 r. ujęto Puigdemonta, kiedy ten wracał z Finlandii.

W lipcu 2018 r. wyższy sąd krajowy w Szlezwiku-Holsztynie, na północnym wschodzie Niemiec, uznał za niedopuszczalną ekstradycję do Hiszpanii Puigdemonta w związku ze stawianym mu wówczas zarzutem rebelii. Niebawem też SN w Madrycie wycofał ENA wobec Puigdemonta, a ten powrócił do Belgii.

Z Barcelony Marcin Zatyka (PAP)