„W 2020 r. o 537 mln rubli białoruskich (ok. 1,01 mld zł - dop. red.) zmniejszą się wpływy z tytułu ceł eksportowych za produkty naftowe i o 951 mln rubli (ok. 1,7 mld zł) – z tytułu tzw. +pierietamożki” (transferu eksportowych opłat celnych - dop. red.)” – powiedział w poniedziałek wiceminister.

Jak uściślił Sieliwierstau, cytowany przez agencję Interfax-Zachód, Mińsk i Moskwa nie porozumiały się w sprawie przedłużenia systemu rozliczeń za ropę po 31 grudnia 2019 r.

W kwietniu 2017 r. Białoruś i Rosja ustaliły mechanizm „pierietamożki”, czyli transferu eksportowych opłat celnych za rosyjską ropę. Jest to w istocie mechanizm dotowania białoruskiego budżetu, zaproponowany przez Rosjan zamiast zniżki na gaz. Polega on na tym, że strony umówiły się na dostawy na Białoruś rosyjskiej ropy w ilości 24 mln ton rocznie, przy czym 18 mln ton rocznie powinno fizycznie trafić na Białoruś, a od pozostałych sześciu mln ton Rosja przelewa na konto Mińska równowartość ceł eksportowych. Umowa obowiązuje do końca br.

Białoruś i Rosja prowadzą obecnie negocjacje na temat ceny gazu od stycznia 2020 r. Jednocześnie toczą się rozmowy w sprawie programu pogłębionej integracji obu krajów w ramach państwa związkowego.

Reklama

>>> Czytaj też: Brytyjskie wydatki publiczne wzrosną do najwyższego poziomu od lat 70. [RAPORT]