Wenezuela potajemnie eksportuje miliony baryłek ropy naftowej do Indii, Chin i Rosji - informuje amerykański portal Bloomberg. Według niego surowiec transportowany jest tankowcami z wyłączonymi transponderami.

W ciągu pierwszych 11 dni listopada Wenezuela załadowała 10,86 mln baryłek ropy - ponad dwukrotnie więcej niż w tym samym okresie w październiku. Mniej więcej połowa surowca została załadowana na tankowce, na których były wyłączone transpondery - pisze Bloomberg.

2 mln baryłek ropy załadowano na podstawie kontraktu z rosyjskim gigantem Rosneft Oil Co. PJSC - wynika z danych, do których dotarł Bloomberg. Surowiec załadowano na tankowiec Dragon, pływający pod banderą Liberii, który według ostatniego sygnału GPS powinien znajdować się gdzieś w pobliżu francuskiego wybrzeża, jednak zamiast tego jest w Wenezueli - pisze Bloomberg.

Rosyjska firma zapewniła, że współpracuje z Wenezuelą jedynie na podstawie kontraktów zawartych przed wprowadzeniem sankcji przez USA i współpraca jest zgodna z prawem międzynarodowym.

Dynacom Tankers Management Ltd., armator tankowca Dragon, napisał w przekazanym agencji oświadczeniu: "żaden z zarządzanych przez nas statków od stycznia 2019 roku nie zawarł kontraktu z żadnym z podmiotów objętych amerykańskimi sankcjami, ani nie naruszył żadnych amerykańskich sankcji (...)".

Reklama

Agencja zauważa, że w ostatnim miesiącu zintensyfikowały się przypadki wyłączania transponderów przez tankowce. USA ostrzegły chińskich armatorów, by nie wyłączali na swych tankowcach transponderów w celu ukrycia zabronionych przez amerykańskie sankcje przewozów irańskiej ropy

Wenezuela 96 proc. przychodów czerpie ze sprzedaży ropy naftowej. USA, chcąc pozbawić reżim Nicolasa Maduro wpływów, pod koniec stycznia nałożyły sankcje na eksport ropy przez wenezuelski państwowy koncern naftowy PDVSA.

Od stycznia w Wenezueli trwa kryzys polityczny i stan faktycznej dwuwładzy. Na fali masowych wystąpień przeciwko prezydentowi Maduro 23 stycznia tymczasowym prezydentem kraju ogłosił się szef zdominowanego przez opozycję parlamentu Juan Guaido, uznając wybory prezydenckie, w których wygrał Maduro, za przeprowadzone z naruszeniem demokratycznych standardów, a więc nielegalne. Państwa UE i USA uznają Guaido za prawowitego prezydenta, a Maduro - za uzurpatora.

>>> Polecamy: Rynek ropy bez gwarancji bezpiecznej dostawy