"Nie łudźmy się. W Chinach jest sytuacja nadzwyczajna" - oznajmił Ghebreyesus.

Podkreślił jednak, że na razie "nie ma żadnego dowodu" na to, że poza Chinami dochodzi do przenoszenia się wirusa między ludźmi.

>>> Czytaj też: Alarm w Chinach z powodu koronawirusa. Prowincje Hubei i Guangdong ogłosiły najwyższy stopień zagrożenia