Pierwszy w Niemczech przypadek koronawirusa wykryto u 33-latka z okolic miasta Landsberg am Lech. Mężczyzna jest pracownikiem firmy Webasto. Zaraził się na szkoleniu, które prowadziła jego koleżanka z Szanghaju. Z pierwszym niemieckim chorym miało kontakt około 40 osób - poinformowała we wtorek minister zdrowia Bawarii Melanie Huml.

Jak ustalił monachijski dziennik "Merkur" Chinka, od której zaraził się 33-latek, w Niemczech nie miała jeszcze objawów choroby. Pojawiły się dopiero podczas podróży powrotnej na pokładzie samolotu do Chin 23 stycznia. Kierownictwo Webasto pozostawiło pracownikom decyzję, czy do końca tego tygodnia chcą pracować w biurze, czy z domów. Odwołało też delegacje do Państwa Środka na najbliższe dwa tygodnie.

Przedsiębiorstwo zatrudnia w 50 filiach na całym świecie ponad 13 tys. osób. W Chinach posiada 12 zakładów, w tym dwa w mieście Wuhan, z którego zaczęła rozprzestrzeniać się epidemia koronawirusa.

Z Berlina Artur Ciechanowicz (PAP)

Reklama