Czeski rząd podjął w poniedziałek decyzję o wstrzymaniu bezpośrednich połączeń lotniczych z Chinami. Zakaz będzie obowiązywać od niedzieli. Według premiera Andreja Babisza w Chinach jest jeszcze około 100 Czechów, którzy chcą wrócić do kraju.

Babisz oświadczył, że wprowadzenie zakazu od niedzieli pozwoli Czechom na powrót do kraju, gdyż niektórzy z nich mają zarezerwowane loty na najbliższe dni. Premier zadeklarował również, jeżeli zajdzie taka potrzeba, wysłanie do Chin samolotu rządowego. Ma być w gotowości od środy.

Minister spraw zagranicznych Tomasz Petrziczek powiedział, że czeskie placówki mają informacje o 105 obywatelach, którzy wyrazili gotowość powrotu do kraju. Wszyscy znajdują się poza epicentrum epidemii – poinformował szef MSZ.

Babisz powiedział, że czeskie urzędy są w kontakcie z instytucjami europejskimi. „Mam nadzieję, że wreszcie dojdzie do decyzji na szczeblu ogólnoeuropejskim. Być może z punktu widzenia wiz do strefy Schengen. Zobaczymy” - dodał. Premier poinformował, że minister zdrowia Chorwacji, która przewodniczy obecnie UE, jest w kontakcie z ministrem czeskim i szefami resortów zdrowia innych państw. Według premiera rząd przyjął do wiadomości decyzję szefa resortu dyplomacji o przekazaniu na potrzeby WHO pomocy finansowej w wysokości około 4 milionów euro.

W poniedziałek po północy w Pradze wylądował samolot, na pokładzie którego z Brukseli przyleciało pięciu obywateli Czech. Z chińskiego miasta Wuhan, w którym rozpoczęła się epidemia koronawirusa, zostali oni przetransportowani do Europy samolotem francuskim. Bezpośrednio z lotniska w Pradze trafili na oddział zakaźny szpitala Na Bulovce. Przez 14 dni będą poddani kwarantannie i przejdą szczegółowe badania. Według ministra zdrowia Adama Vojtiecha u żadnego z ewakuowanych nie stwierdzono oznak zakażenia.

Reklama

Dotychczas w szpitalach czeskich na obecność koronawirusa przebadano 38 osób i u żadnej z nich nie potwierdzono zakażenia.

Loty z Czech do Chin - 12 połączeń tygodniowo - obsługują trzy chińskie linie lotnicze. Do Pekinu od 2015 roku latają Hainan Airlines, rok później połączenie z Chengdu otworzyły Sichuan Airlines. W 2018 roku uruchomiono połączenie z Szanghajem, które obsługują China Eastern Airlines. W 2019 roku z bezpośrednich połączeń do Chin skorzystało 188 tys. podróżujących w obie strony.

>>> Czytaj też: Koronawirus zainfekował giełdy. Jak rynki reagowały na epidemię?