Zarówno liczby nowych zgonów, jak i nowo wykrytych zakażeń są nieco niższe niż te, o których informowano w poniedziałek, najgorszy do tej pory dzień od początku epidemii - odpowiednio 17 i 325. Zarazem jednak utrzymują się w przedziałach typowych dla ostatnich kilku dni.

Tymczasem według ankiety internetowej, przeprowadzonej w środę na reprezentatywnej próbie, 89 proc. mieszkańców Irlandii uważa, że obecne działania na rzecz dystansu społecznego są odpowiednie, 94 proc. jest przekonanych o swojej zdolności do przestrzegania nowych ograniczeń, a 85 proc. uważa, że dostosowało się do zmian, jakie zaszły w związku z epidemią, i wie, jakie kroki należy podjąć w przypadku wystąpienia u nich objawów zakażenia.

W miniony piątek irlandzki rząd zaostrzył restrykcje w celu zatrzymania epidemii. Do 12 kwietnia włącznie obowiązuje zakaz wychodzenia z domu, z wyjątkiem ściśle określonych przypadków - niezbędnych zakupów, wizyt lekarskich, niezbędnych wizyt rodzinnych, indywidualnych ćwiczeń fizycznych lub niezbędnej pracy, która nie może być wykonywana z domu.

Prawie wszystkie sklepy zostały zamknięte, wszystkie zgromadzenia, zarówno publiczne, jak i prywatne, poza członkami jednego gospodarstwa domowego, zostały zabronione, a osoby powyżej 70. roku życia lub cierpiące na choroby przewlekłe mają obowiązek całkowitego przebywania w swoich domach.

Reklama

Nowe restrykcje przewidują także, że z transportu publicznego korzystać mogą tylko osoby wykonujące kluczowe zawody, zaś pozostałe osoby nie mogą się oddalać od domu na więcej niż 2 km. Niemal zupełnie ograniczone zostały wizyty w szpitalach i więzieniach.

Bartłomiej Niedziński (PAP)