Rozwinięte gospodarki zmniejszą się w tym kwartale o ok. 35 proc. w porównaniu do poprzedniego kwartału - wynika z danych Goldman Sachs. To czterokrotnie więcej od rekordowego spadku z czasów kryzysu finansowego w 2008 r.

Pytania o moment odbicia się gospodarki wciąż pozostają otwartą kwestią, ponieważ nikt nie wie, jak szybko ludzie będą mogli wrócić do pracy - napisał w notatce do klientów z 13 kwietnia ekonomista Goldman Sachs Jan Hatzius.

Wydaje się, że liczba nowych przypadków zakażeń koronawirusem na całym świecie osiąga szczyt, ale zła wiadomość jest taka, że „poprawa jest prawdopodobnie bezpośrednią konsekwencją dystansu społecznego i spadku aktywności gospodarczej i może szybko się odwrócić, jeśli ludzie wrócą do pracy” - podkreślił Hatzius.

Sposób, w jaki decydenci polityczni na całym świecie zareagowali na kryzys związany z pandemią, jest imponujący. Podjęli próbę finansowego wsparcia ludzi i utrzymania płynności w firmach, aby gospodarstwa domowe i przedsiębiorstwa mogły utrzymać się na powierzchni - twierdzi ekonomista. Jego zdaniem, Europa powinna jednak zrobić jeszcze więcej, a bogate kraje będą musiały pomóc rozwijającym się gospodarkom.

>>> Czytaj też: Nie będzie tak źle? Trwa walka o nową normalność w gospodarce

Reklama