Dodał, że regionalne podejście do walki z koronawirusem było dotychczas "nierówne" i że należy zrobić znacznie więcej.

Ulepszony dostęp do informacji pozwoliłby WHO na dokładne śledzenie rozprzestrzeniania się koronawirusa i szybkie stosowanie sprawdzonych środków zdrowia publicznego - powiedział Mandhari dziennikarzom na wideokonferencji.

"Niestety, nawet dzisiaj, gdy sytuacja staje się krytyczna, informacje o przypadkach nie są w wystarczającym stopniu przekazywane WHO przez kraje Bliskiego Wschodu" - przyznał przedstawiciel WHO.

Dodał, że WHO wie o wysiłkach na rzecz wzmocnienia nadzoru, zwiększenia liczby wykonywanych testów i poprawy wsparcia dla rodzin, które izolują krewnych lub są na kwarantannie. "Trzeba jednak zrobić znacznie więcej. W większości krajów wciąż mamy czas, aby przyspieszyć nasze wysiłki" - podkreślił Mandhari.

Reklama

W większej części regionu - poza Iranem, który jest jednym z najbardziej dotkniętych Covid-19 krajów na świecie - potwierdzonych przypadków koronawirusa jest stosunkowo niewiele w porównaniu z Azją Wschodnią i Europą. Ale przedstawiciele WHO obawiają się, że rzeczywiste liczby mogą być znacznie wyższe od tych zgłoszonych, częściowo z powodu nieprzeprowadzania testów - zauważa agencja Reutera.

Koronawirus pojawił się w grudniu 2019 roku w mieście Wuhan w środkowych Chinach i od tamtej pory rozprzestrzenił na ponad 100 krajów; dotąd potwierdzono ponad 195 tysięcy zakażeń koronawirusem i ponad 7800 zgonów.

>>> Polecamy: Ekspert: pandemia koronawirusa może potrwać nawet dwa lata