Szef MSZ Włoch Luigi Di Maio powiedział dziennikowi „La Stampa”, że irytację władz w Rzymie wywołują wiadomości o tym, że niektóre państwa uniemożliwiają wjazd Włochom z powodu szerzącego się w ich kraju koronawirusa.

W opublikowanym we wtorek wywiadzie minister spraw zagranicznych oświadczył, że Włochy odpowiedzą na taki „przymus i pozbawione sensu blokady”.

"Rozpowszechnianie fake newsów przyniosło szkodę naszemu krajowi. Wpuszczono do obiegu wypaczone informacje, które w krótkim czasie okrążyły świat" - zaznaczył Di Maio i poinformował, że rząd przyjął plan podawania "poprawnych informacji i realnych danych". Wyraził przekonanie, że kluczową rolę w tej sprawie pełnią także dziennikarze.

„To kraj, który domaga się szacunku i zasługuje na niego, podobnie jak każdy Włoch” - oświadczył szef dyplomacji. Wyjaśnił, że jego resort już podjął działania, by doprowadzić do zniesienia blokad stawianych Włochom przy wstępie do niektórych państw. Podkreślił, że rząd uważa je za "nieusprawiedliwione".

W związku z kryzysem epidemiologicznym wiele krajów na świecie ograniczyło liczbę połączeń lotniczych z Włochami. Niektóre linie całkowicie je zawiesiły. Jest też grupa państw, które w ogóle nie wpuszczają Włochów. Na tej liście są Izrael, Republika Zielonego Przylądka, Jamajka, Jordania, Arabia Saudyjska, Bahrajn, Irak, Kuwejt, Liban, Madagaskar, Seszele, Turkmenistan. Na Mauritius nie wpuszczani są Włosi z rejonu zagrożenia koronawirusem.

Reklama

>>> Czytaj też: Lagarde: EBC gotów wesprzeć gospodarkę strefy euro w związku z epidemią