Według informacji rządu Hiszpanii rząd Algierii wprowadził na mapy nową granicę swoich wód terytorialnych, przybliżając ją do Balearów. Część polityków z tego regionu sugeruje, że Algier może dzięki przesunięciu granicy rozpocząć negocjacje w sprawie ewentualnych poszukiwań ropy naftowej i gazu ziemnego z firmami wydobywczymi.

Jak poinformowała podczas środowej konferencji prasowej w Madrycie szefowa hiszpańskiego MSZ Arancha Gonzalez Laya, po pisemnym proteście i żądaniu wyjaśnień od władz Algierii, przedstawicielka rządu Pedra Sancheza chce sporną kwestię omówić podczas swojej wizyty w tym afrykańskim kraju 26 lutego.

“Nie jesteśmy zadowoleni z polityki Algierii, polegającej na podejmowaniu decyzji w sposób jednostronny. Nasz protest trafił już do władz w Algierze” - ujawniła Gonzalez Laya.

Szefowa hiszpańskiej dyplomacji wyjaśniła, że samodzielne poszerzenie przez Algierię granicy wód terytorialnych miało miejsce w pobliżu położonej w archipelagu Balearów wyspy Cabrera. Dodała, że o decyzji Algieru w sprawie poszerzenia wód terytorialnych rząd Hiszpanii dowiedział się dopiero niedawno z dokumentów przekazanych mu przez stronę algierską.

Reklama

“Rząd Algierii zaprezentował nam ostatnio, w jaki sposób widzi podział wód terytorialnych. My się z tym nie zgadzamy” - dodała Gonzalez Laya.

Na początku lutego regionalny rząd Balearów poinformował władze w Madrycie, iż Algieria powołując się na dekret swojego rządu z kwietnia 2018 r. uzurpuje sobie prawo do wód sąsiadujących z wyspą Cabrera, gdzie znajduje się park przyrodniczy.

Z informacji balearskich polityków wynika, że jednostronne przesunięcie przez Algierię granicy wód terytorialnych zagraża lokalnej przyrodzie w związku z planami firm petrochemicznych, które w okolicach Cabrery chciałyby prowadzić poszukiwania paliw kopalnych.

Spór z Algierią to kolejny konflikt o granice morskie sprawującego władzę od 13 stycznia 2020 r. drugiego rządu Pedra Sancheza. Pod koniec stycznia żądania dotyczące poszerzenia swojej granicy w kierunku Wysp Kanaryjskich wysunęło Maroko.

>>> Czytaj też: "Le Monde": Wschód Europy traci sojusznika, ale zdobywa większe wpływy w UE