W poniedziałek prezydent Macron rozpoczyna dwudniową oficjalną wizytę w Polsce. Macron spotka się z prezydentem Andrzejem Dudą, premierem Mateuszem Morawieckim i ministrami jego rządu, odbędzie wizytę w parlamencie oraz spotka się z przedstawicielami społeczności francuskiej w Warszawie i polskimi środowiskami kulturalnymi. Będzie to jego pierwsza wizyta w Polsce.

Pytany o nią w radiowej Trójce, minister ds. europejskich Konrad Szymański podkreślił, że jej zakres jest "bezprecedensowo szeroki". "Prezydent przyjeżdża tutaj z kilkoma ministrami, ministrem spraw zagranicznych, obrony, gospodarki, klimatu, kultury. Po naszej stronie też będzie to znacznie szersza niż zwykle delegacja. Będzie okazja, by poruszyć wszystkie najważniejsze tematy nie tylko współpracy dwustronnej, ale także te dotyczące współpracy na forum Unii Europejskiej" - wskazał.

Jak podkreślał Szymański, do omówienia jest bardzo wiele kwestii. "One wybrzmiały niedawno na spotkaniu w formacie Trójkąta Weimarskiego ministrów ds. europejskich, gdzie - można powiedzieć - zrobiliśmy pewien rozbieg także pod kątem tej wizyty, oznaczając różne obszary tematyki unijnej, gdzie potrzebna jest lepsza współpraca" - powiedział Szymański. Dodał, że dotyczy to budżetu, spraw klimatycznych oraz przyszłości polityki obronnej.

"Myślę, że sytuacja dojrzała do tego, by zrozumieć, że bez porozumienia z Polską przyszłość Unii Europejskiej jest niepewna, że tę przyszłość musimy wykuwać razem we wzajemnym poszanowaniu, wzajemnym zrozumieniu, tak, aby we wspólnym interesie te wszystkie trudne tematy po prostu wyprostować. I taka jest na pewno gotowość po polskiej stronie, mam nadzieję, że taka gotowość jest też po stronie francuskiej. Wiele na to wskazuje" - powiedział Szymański.

Reklama

Odnosząc się do pozycji Polski w UE, minister ocenił, że w wielu obszarach komunikacja z Komisją Europejską w nowym składzie jest lepsza niż za poprzedniej kadencji. "Nie zgadzam się, by redukować politykę Polski w UE do nieszczęsnego sporu o praworządność. On dzisiaj faktycznie toczy się głównie w Trybunale, to jest spór prawny" - powiedział. (PAP)